Aparat cyfrowy Samsung S860 czarny

Jest już to kolejny aparat cyfrowy z którego mam (nie)przyjemność korzystać. Potrzebowałem mały kompakt, który zmieści się do kieszeni kurtki lub spodni i wytrzyma przynajmniej dwa dni bez wymiany akumulatorków.

Pierwsze wrażenie: Średniej jakości plastikowa obudowa, niepewna klapka baterii. Tryb manualny ustawia się zbyt długo, duże skoki w wartościach.

Po 250 dobrych zdjęciach (ponad 1000 zrobionych): 9-polowy autofokus sprawuje się świetnie, ale tylko w równomiernie oświetlonych scenach. Największe problemy pojawiają się na otwartej przestrzeni w półmroku. Obiektyw spisuje się całkiem przyzwoicie, jeżeli pominiemy ustawienie max wide, w którym optyka lubi płatać różne figle. Kolory na zdjęciach wychodzą ciepłe, miłe dla oka. ISO do 200 bardzo efektywne, 400 i więcej - można zapomnieć ze istnieje. LCD jest trochę małe przez tą szeroką ramkę i nazwę producenta, ale wystarcza by sprawdzić czy ujęcie trzeba powtórzyć, czy nie. Nagrywanie filmów - gadżet dla młodzieży. Na karcie 2GB zmieści się około 16 minut. Dźwięk pozostawia wiele do życzenia.

Jakość zdjęć w trybie auto to \"odpal i zapomnij\". Z naddatkiem wystarczy większości użytkowników. Trzeba tylko uważać by lampa nie włączyła się w nieodpowiednim momencie, zazwyczaj psuje ona całe ujęcie.

Jeżeli szukasz taniego kompaktu o dobrym stosunku jakość/cena to radzę dołożyć 60zł i kupić Samsunga S1060. Pozwoli on znacznie bardziej cieszyć się fotografią cyfrową.