Laptop Asus Vivobook 14X X1403 i5-12500H / 8 GB / 512 GB (X1403ZA-LY220A)

Świetny komentarz - dziękuje.

Dzięki, Dopiszę jeszcze o małych zgrzytach przy czystej instalacji Windowsa 11. Instalator nie widzi taczpada więc zalecam podłączyć mysz usb (przeskakiwanie Tabem z klawiatury działa ale nie mogłem wszystkiego tym sposobem podświetlić/ zaznaczyć). Co więcej: Instalator nie widzi dysku ssd m2 więc już wcześniej trzeba mieć ściągnięty i wypakowany sterownik Intel Rapid Storage Technology. Ale najgorsze miało jeszcze nadejść. Po restarcie przychodzi obligatoryjny moment łączenia z siecią. A na liście sieci Wifi pusto (no i brak portu LAN). I znów zgrzyt. Trzeba mieć ze strony Asusa pobrany sterownik karty Wifi (nie musi być rozpakowany, zwykły exe) i kombinacją klawiszy shift+F10 odpalić konsole, uruchomić explorera i doinstalować sterownik (jest poradnik na stronach Asusa jak dokładnie to zrobić), Po restarcie sieci sią widoczne a później Windows pobierze wszystko hurtem. Instalacja upierdliwa okrutnie ale system hula jak złoto.

Da się przejść instalację 11 Home bez podłączania do neta i konta Microsoft. W cmd wpisujesz bypassnro

Powiedz mi jeszcze jak z jakością wykonania? Wszędzie plastik i zawiasy, które za pół roku rozwalą obudowę? Wygina się jak otwierasz klapę?

Ja instalując Win 11 Pro z pena stworzonego przez Media Creation Tool mogłem bez problemu założyć konto lokalne (nie musiałem dodawać konta Microsoft, dało się to wyklikać podczas instalacji). Nie wiedziałem o możliwości pominięcia łączenia z siecią ale spod exploratora windows da się wtedy zainstalować sterownik karty wifi więc to nie duży problem. Większym problemem dla mnie był sterownik dysku ssd m2 nvme bo sterownik jaki trzeba było przygotować nie był taki oczywisty dla mnie.
Co do zawiasów nie mogę się przyczepić do nich. Jak na razie żadnych niepokojących zgrzytów czy trzasków. Matryca nie lata jak się ją otworzy w dowolnej pozycji, odchyla się do 180 stopni, nic się nie wygina, strzela czy trzaska. Więc jak na razie żadnych problemów. Obudowa, mimo że plastic fantastic, też ok, Nie skrzypi po bokach, klapa dolna dobrze przylega do palmresta, nie ma szpary. Ca ważne klawiatura się nie ugina przy pisaniu więc to też na plus. Jak dla mnie ok, nie mogę się tu przyczepić, klawisze lubią zbierać odciski... oraz podświetlenie klawiszy wyłącza się po jakimś czasie nieaktywności i nigdzie nie moge ustawić żeby klawiatura świeciła na stałe.
Co do minusów po miesiącu: Dźwięk jest płaski jak deska, gorszy niż w moim poprzednim lenovo ideapad 13" z 2016 roku, ma delikatny basik ale reszta to płaska tragedia. Niby SonicMaster ale nigdzie w systemie nie ma jakiś dodatkowych opcji dźwiękowych. Ściągnąłem dodatkowo Realtek Audio Console ale żadnych ekstra ustawień nie ma. Więc to marketingowy bełkot i najsłabszy element lapka. W apce MyAssus też niewiele ustawień dot. dźwięku. Dla mnie duży minus.
No i jak zawsze w lapkach ustawiam uśpienie systemu przy zamykaniu klapy (tu też działa ok). Ale jak podnoszę klapę, Asus znawia działanie tyle że... bardzo często ekran jest wyłączony. I klops. Spacja, Enter itd nie wzbudza ekranu a system już wstał z uśpienia i działa normalnie. Na szczęście wystarczy kliknąć klawisz zwiększania jasności ekranu i ekran powraca do życia. Ewidentnie błąd w firmware Biosu.

Dzięki za odpowiedź. Poczekam jeszcze trochę, poczytam testy i zobaczymy

Powiedz mi jeszcze proszę, jak to jest z tymi temperaturami? Ile osiąga procek w przeglądarce, jak się film puści w 1080p? Albo jakiś render małego pliku czy chociaż wypakowanie albo kompresja archiwum?

Procesor w wersji H, 45 watowy więc co nieco potrafi ale w trybie "zrównoważony" jest super. W przeglądarce (vivaldi), youtube (FHD), VLC Media player (filmy FHD) procek 40-50 stopni. Wentylator się wyłącza (i sporadycznie włącza gdy jest taka potrzeba)- praca głównie w trybie pasywnym. Tu jestem miło zaskoczony. Kratki wentylacyjne na spodzie obudowy są nie tylko dla wentylatora ale procesor i jego układ zasilania również mają duże szczeliny. Jak ich nie zakryjesz kładąc lapka np na prześcieradle czy podobnych rzeczach to lapek będzie głównie w takim scenariuszu działał w trybie pasywnym (ma 2 duże ciepłowody na procku- to też na plus). Dodatkowo w apce MyAssus można ten tryb pracy wentylatora wymusić (są 3 opcje pracy wentylatora- cichy, zrównoważony i wydajny) ale nie testowałem tego. Co więcej taka praca (vivaldi 10 zakładek, Youtube, VLC) to pryszcz dla procka i w użyciu są 2-4 rdzenie (wątki) Zapas mocy ogromny (system wstrzymuje nawet 15 z 16 wątków/rdzeni) i leci sobie tylko na jednym wątku (rdzeniu) np. podczas samego przeglądania www (Vivaldi) na kilku zakładkach (w tedy wentylator głównie w ogóle nie pracuje). Obciążony kompresją/dekompresją archiwum zip (w Total Comander) w mig uruchamia wszystkie 16 wątków (pracują wszystkie rdzenie tj: 4 wydajne plus 8 oszczędnościowych razem z Hyper-Threadingiem daje 16 rdzeni (wątków) w menedżerze zadań. Ładnie to wygląda. Kultura pracy jak pisałem ok. Tu nie mam zastrzeżeń. Ale jeszcze dużych testów obciążeniowych nie robiłem. Największy minus to płaskie jak deska i dość ciche głośniczki (dumnie wygrawerowany napis SonicMaster na obudowie to okrutny i ponury żart producenta)