Obudowa Nzxt H440 (CA-H440W-M1)

Na początku może nadmienię, że sklep miał małe problemy z terminowym dostarczeniem przesyłki, ale w ogólnym rozrachunku nie ma na co narzekać, opóźnienie nie było długie. Co do samej obudowy, to mogę powiedzieć, że robi znakomite wrażenie wizualne. Brak tu przeszycia ornamentami rodem z baroku czy agresywnymi kształtami na miarę futurystycznych nowinek XXI wieku. Ot, świetnie wyglądająca obudowa o minimalistycznym stylu z błyszczącymi wykończeniami w postaci czerwonego plastiku - dobrej jakości, co trzeba dodać. Według mnie cudownie się to komponuje z półmatową czernią wykonaną z solidnej blachy. Właśnie, trzeba oddać producentowi, ze stworzył prawdziwe arcydzieło jeśli chodzi o solidność wykonania - nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tak porządnie skonstruowaną obudową. Stanowi ona pod tym względem swoisty punkt odniesienia. Oprócz wrażeń estetycznych epatuje przestrzenią zarezerwowaną na kable oraz podzespoły komputerowe. Dołączone wentylatory dają radę, choć przy zastosowanym hubie są niestety, głośne. Zamontowałem przejściówkę i podłączyłem owy hub pod 5v - relatywna cisza nie przeszkodziła na w miarę sensowną cyrkulację powietrza. Dorzuciłem również 2 wentylatory z niebieskimi ledami na górę, żeby trochę wspomóc odprowadzanie ciepłego powietrza z wewnątrz - od siebie dodam, że niebieskie światła w środku nie są ujmujące, tym bardziej w połączeniu z białymi świetlówkami na I/O panelu i slotach pci, które po części oświetlają także wnętrze. Dla koneserów estetyki zalecam zastosowanie białych lub czerwonych ledów - te pierwsze robią naprawdę niezłe wrażenie, a drugie powinny się świetnie skomponować z czerwonymi wykończeniami obudowy. Najlepiej usunąć z wewnątrz wszystkie niezajęte koszyki na dyski twarde, gdyż zawadzają tylko miejsce i ograniczają przepływ powietrza. Niestety, po dokręceniu dysku twardego do ww. koszyka
można odczuć głośne buczenie spowodowane przenoszeniem drgań na obudowę; nie wiem, czy delikatne poluzowanie srubek coś zmieni, bowiem nie kombinowałem i odkręciłem go całkowicie, dając na spód średniej grubości gąbkę, która ograniczyła drgania do minimum. Ten zabieg pozwolił mi na uzyskanie iście bezgłośnego zestawu komputerowego. Pomimo dobrego zarządzania kablami miałem problem z podłączeniem przewodów do zasilacza modularnego - popełniłem podstawowy błąd, zamontowałem zasilacz przed podpięciem do niego kabli (należy postąpić odwrotnie i wrzucić go do tego koszyka wraz zamontowanymi kablami, dzięki czemu unikniemy bałaganu i niepotrzebnego stresu podczas tej jakże ujmującej czynności). Maty wygłuszające dają radę, choć nie przynoszą jakiejś rewolucji w wyciszaniu podzespołów komputera. Niemniej, wcześniej słyszane przeze mnie cewki stały się niezwykle trudne do wychwycenia. Temperatury są trochę wyższe niż w mojej poprzedniej obudowie (Zalman Z9 plus), ale nadal mieszczą się w granicach rozsądku. (GTX 970 MSI osiąga temperatury do około 65-68 stopni, procesor do ~63 stopni celsjusza przy grze w battlefielda 4). Co ogólnie mogę powiedzieć? Obudowa na pewno ładniejsza niż konkurencyjny Define R4. Zastosowanie pewnych korekt sprawia budowę bezgłośną - a wiem co mówię, bo śpię przy włączonym komputerze, gdy ściągam coś z sieci i nic nie słyszę, nawet dysku talerzowego. Polecam.