Amur – gdzie występuje? Jak łowić? Kalendarz brań
Spis treści:
Amur to ryba, na którą wielu wędkarzy ustawia się chętnie. Jeśli się trochę postarać, to można łatwo złowić nawet duże sztuki, ale trzeba się do tego odpowiednio przygotować.
Polecane krzesła wędkarskie:
Amur – jak wygląda
Amur to duża ryba z rodziny karpiowatych. Po wyglądzie trudno go odróżnić od tołpygi, ale zdecydowanie łatwiej od niej złowić. Grzbiet ryby jest barwy brudnozielonej po brunatną, na grzbiecie umieszczona jest wysoka płetwa. Do tego boki ciała są złote, a szczególnie charakterystyczna jest głowa: szeroka z dość tępym pyszczkiem i nisko umieszczonymi oczami. Z sylwetki przypomina klenia. Większość łowionych osobników ma długość nieco ponad 50 centymetrów, ale najstarsze osobniki dorastają niemal trzy razy większych wymiarów. Istnieją okazy osiągające nawet do 150 cm długości i ponad 40 kg wagi.
Mowa oczywiście o amurze białym (Ctenopharyngodon idella). Z rodziny karpiowatych można dodatkowo wyróżnić amura czarnego (Mylopharyngodon piceus), który charakteryzuje się m.in. innym ubarwieniem, a do tego jest jedynym przedstawicielem rodzaju Mylopharyngodon. Warto jednak podkreślić, że ten gatunek nie występuje w wodach Polski, lecz przede wszystkim w rzekach i jeziorach na terenie Chin oraz Tajwanu, a także w południowej części dorzecza Amuru. W związku z tym skupimy się na gatunku, który jest powszechnie dostępny dla lokalnych wędkarzy.
Jak złowić amura?
Złowienie amura wydaje się proste, ponieważ ryba ta żyje niemal wszędzie. Choć zasadniczo najlepiej czuje się w dość mulistych i zarośniętych stawach czy starorzeczach, to nieźle sobie radzi również w środkowym i dolnym biegu dużych rzek. Jest też często wprowadzana w ramach zarybień właśnie ze względu na znaczenie dla wędkarzy. A jednak jest to gatunek dość wybredny i ostrożny, więc łowienie amurów w rzeczywistości wymaga specyficznego podejścia.
- Trzeba odpowiednio zrównoważyć finezję i moc zestawu. Wędzisko musi być solidne, ale bez przesady.
- Najtrudniejsze może się okazać przygotowanie łowiska, ponieważ zanęcanie trzeba rozpocząć nie w chwili wejścia na miejsce, tylko 3-5 dni wcześniej.
- Amury nie są wybredne, jeśli chodzi o pokarm, dlatego dobranie przynęty jest bardzo trudne – w każdej locji ryby mają mnóstwo pokarmu, a dodatkowo mogą być przyzwyczajone do innych przynęt.
- Jest to ryba ciepłolubna i aby złowić największe okazy, trzeba odpowiednio określić idealne warunki wędkowania.
Jak złowić amura? Przede wszystkim warto obrać odpowiednią metodę wędkarską. Najpopularniejsza i polecana w tym przypadku jest metoda gruntowa z typowym zestawem karpiowym. Zadziałać może również tzw. Method Feeder, a także metoda spławikowa. Więcej na temat właściwego przygotowania znajdziesz w dalszej części poradnika, gdzie zgłębiamy temat zestawów na amury.
Na co bierze amur?
Amury można złowić prawie na każdą przynętę, ale w wędkarskim światku za najskuteczniejsze uchodzą robaki, chleb, kukurydza, ciasta, czereśnie, wiśnie, śliwki, sałata, kulki i pellet. Dobre wyniki daje też połów na przynęty zdobyte w miejscu połowu – dzikie owoce z drzew rosnących nad wodą, wyjęte z dna skorupiaki, roślinność zanurzoną.
Dobrze jest, wybierając się w dane miejsce pierwszy raz, podpytać tubylców o skuteczne przynęty. Nie każdy będzie chciał się tymi informacjami podzielić, ale wystarczy choćby drobne zawężenie możliwości wyboru, żeby zwiększyć swoje szanse. Z tego samego powodu ważne jest znalezienie odpowiedniego miejsca i zanęcanie dobraną do przynęty zanętą na kilka dni przed połowem.
Jak zostało wcześniej wspomniane, ryby te nie należą do wybrednych. Wobec tego, na co jeszcze bierze amur? Oprócz wyżej wspomnianych można spróbować jeszcze gotowanych ziemniaków, parzonej pszenicy lub młodych pędów trzciny. W przypadku łowienia amurów mamy tutaj duże spektrum możliwości.
Jaki zestaw na amura?
Amury łowi się metodą gruntową lub spławikową. Zdarzają się pojedyncze przypadki złowienia tych ryb nawet na spinning, ale spora część tych przypadkowych zdobyczy jest zahaczana „za kapotę”, więc zdecydowanie nie jest to amurowa metoda.
- Amury są silnymi rybami i uciekając przez dłuższy czas, mogą łatwo przetrzeć żyłkę. Dlatego też na przypon poleca się raczej używać plecionki. Żyłka główna w zestawie spławikowym 0,35, z gruntu może być odrobinę cieńsza.
- Haczyki na amura dobiera się z przedziału wielkości 4 do 8. Ryby te nieszczególnie przejmują się, jeśli w przynęcie wyczują haczyk, więc lepiej nawet założyć odrobinę za duży.
- Bardzo ważne w każdym zestawie jest solidne wędzisko z dobrym kołowrotkiem. Zacięty amur będzie uciekał w różnych kierunkach i na różnych głębokościach, często próbując wpłynąć między różne podwodne przeszkody lub przecierając żyłkę o dno.
- Z tego samego powodu warto pomyśleć nad odpowiednim wędziskiem – musi być na tyle długie, by można było ominąć przeszkody, stojąc na brzegu, ale na tyle krótkie i sztywne, by stawiało realny opór i pozwalało precyzyjnie prowadzić połów.
- Amury łowi się też na typowo karpiowe zestawy – ryby te biorą na podobne przynęty i podprowadza się je do brzegu w podobny sposób.
Wymiar ochronny amura
Amur nie jest objęty ochroną – nie wyznaczono ani wymiaru, ani okresu ochronnego. Warto dodać, że dotyczy to amura białego, który został dawno już wprowadzony do naszych wód. Od czasu do czasu pojawiają się w sieci informacje o złowieniu amura czarnego – też zresztą nieobjętego ochroną, ale też niewystępującego w naszym obszarze. Możliwe jest jednak sporadyczne złowienie tej ryby, jeśli gdzieś w pobliżu prowadzona jest akwakultura.
Mimo iż amur nie ma wyznaczonego wymiaru ochronnego, to warto zadać sobie pytanie – kiedy jest najlepsza pora na łowienie ryb z tego gatunku? Z racji, że amury są rybami ciepłolubnymi, podobnie jak karpie, to optymalny czas połowu przypada na najcieplejsze miesiące: czerwiec, lipiec, sierpień. Warto jednak dodać, że amur jest znacznie mniej wrażliwy na zimno, dlatego poza sezonem letnim również istnieje duża szansa na udany połów. Aby zwiększyć swoje szanse, można także na bieżąco obserwować kalendarz brań amura – aczkolwiek wielu doświadczonych wędkarzy nie wierzy zbytnio w jego sprawdzalność.
Ciekawostki o połowie amura
- Pytanie o to, jaki haczyk i jaki przypon na amura, jest całkiem sensowne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu zalecało się stosowanie jak najmniejszych haczyków, a o przyponach z plecionki nie można było nawet marzyć. Dziś wiadomo, że amur nie wypluwa przynęty po wyczuciu haczyka, a to, że trudno go wyciągnąć, wynika raczej z dużej siły ryby i specyficznego sposobu prowadzenia przez nią walki.
- Amur w stawie jest trudniejszy do złowienia niż w rzece, ponieważ zwykle ma do dyspozycji więcej kryjówek i przeszkód, o które może owinąć żyłkę. Druga sprawa to pory żerowania – w stawach woda jest generalnie cieplejsza, co rybom tym odpowiada i wówczas są one aktywne dłużej, przez co dorzucenie zanęty nieszczególnie zachęca je do podejścia w miejsce połowu. W rzekach aktywność amura spada na noc i wzrasta dopiero przed południem.
- Jest to jedna z nielicznych ryb, które można z powodzeniem łowić w gorące popołudnia lipca i sierpnia. Dobre wyniki daje łowienie w czasie deszczu i przy intensywnym wietrze.
- Narybek amura jest jednym z najczęściej kupowanych do celów zarybieniowych, jednak zanim małe ryby podrosną, trzeba kilku lat. Jest to korzystne dla właścicieli stawów, ponieważ wszystkożerne i żarłoczne amury przyczyniają się do ograniczenia zarastania stawów.
- Gdy amur jest w okresie, w którym nie żeruje (szczególnie w zimie), jego ciało pokrywa się specyficznym śluzem. Wydzielina ta znika w momencie, gdy woda w zbiorniku jest cieplejsza.
Komentarze (0)