Huawei MateBook X PRO - recenzja, dane techniczne, czy warto?

Chińscy inżynierowie przygotowali ultrabooka o ultramobilnym charakterze, mającego rywalizować na rynku z urządzaniami od Apple. W rezultacie otrzymaliśmy niezwykle kompaktowy sprzęt, który powinien sprawdzić się w pracy, podróży, a także w ramach standardowego użytkowania. Oczywiście wiele zależy również od tego, na jaką wersję się zdecydujemy.

Huawei MateBook X PRO – dane techniczne oraz cena

Huawei MateBook X PRO – dostępne konfiguracje

Ultrabooki z omawianej serii mają zapewnić komfortową, kreatywną pracę w każdych warunkach – w biurze, w domu, w podróży. Producent zdecydował się na nowoczesne, niskonapięciowe podzespoły, które być może nie oferują wydajnością z najwyższej możliwej półki, jednak są w stanie spełnić wymagania sprzętowe wielu nowych programów i narzędzi, nie tylko tych podstawowych.

Jak to zwykle bywa, MateBook X Pro występuje na rynku w kilku wersjach, zróżnicowanych pod względem najważniejszych podzespołów. Uwagę warto zwrócić między innymi na procesory. Producent zdecydował się na zamontowanie układów Intela ósmej generacji, z serii Kaby Lake Refresh. Największą wydajnością wyróżnia się model Intel Core i7-8550U. Jest to czterordzeniowy i ośmiowątkowym układu, nastawiony przede wszystkim na wydajną pracę wielowątkową.

Jego częstotliwość taktowania w trybie bazowym wynosi 1800 MHz, może jednak zostać podbita do poziomu aż 4000 MHz w trybie turbo. Do tego dochodzi jeszcze 8 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu. Wszystko to przekłada się na bardzo przyzwoitą moc obliczeniową, która powinna okazać się wystarczająca do obsługi wielu zaawansowanych programów biurowych, graficznych i projektowych. Warto zerknąć na wyniki uzyskiwane przez procesor w programie Cinebench R15. W trybie jednowątkowym jego średni rezultat zatrzymał się na poziomie 163 punktów, natomiast w trybie wielowątkowy wyniósł on 553 punktów.

Zobacz Huawei MateBook X PRO

Bardzo dobrze prezentuje się również drugi z procesorów montowanych w laptopach Huawei MateBook X Pro, a mianowicie Intel Core i5-8250U. To także układ czterordzeniowy i ośmiowątkowy. Wyróżnia się nieco niższym taktowaniem, które wynosi od 1600 MHz do 3400 MHz, a także mniejszą ilością pamięci podręcznej trzeciego poziomu (6 MB). Co jednak istotne, różnice wydajności w porównaniu z modelem i7 nie są duże, wynoszą kilkanaście procent. Każdy laptop z omawianej serii dysponuje więc procesorem, który pozwala na wiele.

Huawei MateBook X Pro występuje na rynku w wersjach ze zintegrowana karta graficzną, a także z jednostką dedykowaną. Jest nią Nvidia GeForce MX150 w wersji z 2 GB pamięci GDDR5 i ograniczonym poborem energii. Wszystko to przekłada się na dość ograniczone możliwości, które jednak powinny okazać się wystarczające podczas obsługi programów graficznych i projektowych. Karta upora się także z obsługą wielu ciekawych gier. Oczywiście nie będą to najnowsze produkcje typu AAA, jednak kilka perełek z pewnością się znajdzie.

Jak można się było spodziewać, laptopy występują na rynku wyłącznie z dyskami SSD M.2. Są to modele z interfejsem PCI-e i technologią NVMe, toteż możemy liczyć na naprawdę szybkie działanie. Uzupełnieniem specyfikacji laptopów jest oczywiście pamięć RAM. W laptopach znaleźć można kości typu LPDDR3, o taktowaniu wynoszącym 2133 MHz. Ich pojemność maksymalna może wynieść 16 GB.

Warto nadmienić, że powyższe dane techniczne dotyczą wersji laptopa z 2018 roku. Kilka dni temu producent zapowiedział Huawei MateBook X PRO 2019. Jak zmian się doczekał? Wspomnieć należy przede wszystkim o procesorach z serii Whiskey Lake-U (i7-8565U oraz i5-8265U), karcie graficznej Nvidia GeForce MX250 z  2 GB pamięci GDDR5. Do tego należy dodać standardy łączności Wi-Fi 5 i Bluetooth 5 oraz moduł NFC. Nowe wersje ultrabooków będą dostępne w sprzedaży najpewniej w kwietniu.

Huawei MateBook X PRO – wygląd

Do czynienia mamy z kompaktowym, niezwykle lekkim laptopem, który bardzo dobrze sprawdza się w podróży. Pod względem wizualnym, wrażenie robi przede wszystkim praktycznie bezramkowy wyświetlacz, zajmujący 91% powierzchni przedniego panelu. Pod względem designu, urządzenia Huawei mogą spokojnie rywalizować z MacBookami od Apple.

Obudowy laptopów zostały wykonane z aluminium, dlatego też wyróżniają się odpowiednią sztywnością i wytrzymałością mechaniczną. Pochwalić należy również odpowiednie sparowanie wszystkich elementów i wysoką jakość wykonania całej konstrukcji. Laptop jest niewielki, dlatego nie powinien dziwić fakt, że udało zmieścić się wyłącznie 3 porty USB i gniazdo audio.

Huawei MateBook X PRO – matryca

Ultrabooki z omawianej serii wyróżniają się dotykowymi ekranami, które dobrze sprawdzają się w podróży. Sam dotyk działa bez większych zastrzeżeń. Warto nadmienić, że wyświetlacz o przekątnej 13,9 cali obsługuje rozdzielczość 3000x2000.

Producent zdecydował się na wykorzystanie matrycy LTPS, która jest mobilnym odpowiednikiem ekranów TFT – wyróżnia się jednak lepszym odwzorowaniem kolorów, krótkim czasem reakcji i odpornością na spadki widoczności spowodowane padającym na ekran promieniami słonecznymi. Wszystko to sprawia, że jakość wykonania matrycy należy ocenić pozytywnie.

Huawei MateBook X PRO – klawiatura i touchpad

Osprzęt omawianych ultrabooków zapewnia komfortową pracę zarówno w biurze, jak i w podróży. Podświetlana klawiatura została wykonana z wysokiej jakości materiałów, dlatego klawisze wyróżniają się odpowiednim skokiem i stosunkowo cichym działaniem. Dzięki temu tworzenie dłuższych tekstów nie powinno być utrapieniem.

Także touchpad sprawdz się bez większych zastrzeżeń – podczas pracy wyróżnia się odpowiednią stabilnością i dobrymi właściwościami ślizgowymi. Dobrze odróżnia również gesty.

Huawei MateBook X PRO – wydajność

Ze względu na zastosowanie niskonapięciowych podzespołów, nie możemy liczyć na super wydajną maszynę, jednak z pewnością Huawei MateBook X Pro spełni wymagania wielu użytkowników, szukających przyzwoite sprzętu mobilnego. Obsługa wielu programów biurowych, multimedialnych i specjalistycznych jest możliwa przede wszystkim dzięki zamontowanym procesorom.

Pozytywnie należy ocenić także kartę graficzną, pomimo tego, że występuje ona w nieco okrojonej wersji. Dobrze sprawdza się chociażby w programach diagnostycznych. W 3DMark 11 Performance GPU uzyskała średni wynik na poziomie 4497 punktów, natomiast w 3DMark Ice Storm Extreme Graphics 1920x1080 wyniósł on 46586 punktów. Warto przy tym nadmienić, że karta MX150 powinna poradzić sobie z obsługą wielu ciekawych gier.

Huawei MateBook X PRO – wady i zalety

Sporym atutem przedstawionej wyżej serii jest z pewnością prawie bezramkowy wyświetlacz, który nie tylko wygląda, ale również spisuje się bardzo dobrze. Powinien przypaść do gustu nawet najbardziej wymagającym użytkownikom.

Wspomnieć należy również o wydajnych procesorach Intela ósmej generacji, zapewniających bardzo przyzwoitą wydajność przy zachowaniu niewielkiego poboru energii. Bez większych problemów poradzą sobie z obsługą zarówno programów biurowych, jak i profesjonalnych. Jeżeli chodzi o kartę graficzną, z jednej strony jest to jednostka zapewniająca przyzwoitą moc obliczeniową, ale z drugiej szkoda, że mamy do czynienia z jej okrojoną wersją.

Po stronie zalet znajdzie się również dobrze wykonana obudowa – lekka, kompaktowa konstrukcja bardzo dobrze sprawdza się w podróży. Zapewnia również odpowiednią wytrzymałość, dzięki wykorzystaniu aluminium. Plus należy postawić także przy klawiaturze i touchpadzie. Osprzęt spełnia swoje zadanie. Jeżeli chodzi o wady, wspomnieć należy przede wszystkim o dość wysokich cenach. Do tego dojdzie jeszcze ograniczony zestaw portów i złączy.

Huawei MateBook X PRO – podsumowanie, czy warto?

MateBooki od Huawei mogą rywalizować ze sprzętami od Apple. Oferują bardzo nowoczesny design, ciekawe rozwiązania (np. bezramkowy wyświetlacz) i przyzwoitą wydajność. Wszystko to sprawia, że warto się im przyjrzeć bliżej, jeśli szukacie ultrabooków z prawdziwego zdarzenia.

Podobne artykuły

Kiano Elegance 14.2 Pro - recenzja, dane techniczne, czy warto?

Huawei MateBook 13 - recenzja, dane techniczne, czy warto?

Huawei MateBook D - recenzja, dane techniczne, czy warto?