Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego w domu? Jak zminimalizować wydatki?
Spis treści:
W ostatnich latach samochody elektryczne przestały być tylko futurystyczną wizją i stały się realnym środkiem transportu na naszych drogach. Coraz więcej producentów oferuje szeroką gamę modeli, które nie emitują spalin i są napędzane czystą energią elektryczną. Wraz z rosnącą popularnością tych pojazdów, pojawia się wiele pytań dotyczących praktycznych aspektów ich użytkowania. Jednym z najczęstszych zapytań jest: „Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego?”
Zanim jednak zanurzymy się w koszty i detale techniczne, warto zrozumieć, jak działa ładowanie samochodu elektrycznego. Tak samo jak telefony komórkowe czy laptopy, samochody elektryczne korzystają z akumulatorów, które muszą być regularnie ładowane. W przeciwieństwie jednak do małych urządzeń, ładowanie samochodu może trwać od kilkunastu minut do kilku godzin i czas ten uzależniony jest przede wszystkim od technologii stacji ładowania, do której jesteśmy podłączeni.
Polecane ładowarki do samochodów elektrycznych
Jeśli mówimy bowiem o najszybszej formie ładowania, to jest ono możliwe dzięki szybkim stacjom ładowania prądem stałym. Wolniejsze, ale bardziej dostępne ładowanie możliwe jest dzięki stacjom ładowania prądu zmiennego. W ich przypadku moc ładowania dochodzi do 22kW. W tym segmencie bez większego problemu można pozwolić sobie na montaż takiego urządzenia w domu czy też na własnym parkingu, lub we własnym garażu – również w ramach hal garażowych przestrzeni wspólnych obiektów wielorodzinnych. Domowe stacje ładowania to najbardziej zasadna i podstawowa technologia dla większości kierowców. Poza tymi 2 głównymi kategoriami rozwiązań możemy również w awaryjnych sytuacjach naładować się ze zwykłego gniazda 230V przy użyciu mobilnej ładowarki, która często mylnie utożsamiana jest z kablem. Potoczna nazwa tych urządzeń to tak zwana cegiełka; określenie to wywodzi się z faktu iż moduł kontrolno-zabezpieczający znajdujący się mniej więcej w połowie tego „kabla” przybiera formę prostopadłościennego pudełka.
Decydując się na zakup samochodu elektrycznego, każdorazowo powinniśmy rozważyć montaż domowej i/lub firmowe stacji ładowania. Niezależnie od tego od czasu do czasu będziemy również korzystać z publicznych stacji ładowania. Najczęściej też nasz dealer wyposaży nas również (w cenie pojazdu) w mobilną ładowarkę, która pomoże nam w awaryjnych sytuacjach gdy nie będziemy mieć dostępu do żadnej innej opcji ładowania. Odpowiedź zatem na pytanie o koszty ładowania nie jest bardzo prosta i zależy od kilku czynników, ale przede wszystkim od tego jak często będziemy poruszać się elektrycznym samochodem w dłuższe trasy, wymagające ładowania na szybkich stacjach DC. Niniejszy artykuł pomoże Ci zrozumieć koszty związane z ładowaniem samochodu elektrycznego oraz wskaże sposoby na ich minimalizację.
Co ma wpływ na koszt ładowania samochodu elektrycznego
Głównym czynnikiem wpływającym na koszt ładowania samochodu elektrycznego jest cena energii elektrycznej w miejscu ładowania. W różnych rejonach kraju stawki za kilowatogodzinę mogą się znacząco różnić, a nawet w obrębie jednego miasta mogą występować różne taryfy energetyczne w zależności od dostawcy czy pory dnia. Dlatego warto zastanowić się, kiedy i gdzie dokładnie ładujemy nasz pojazd, aby korzystać z najbardziej opłacalnych taryf.
Co więcej, oczywistością jest iż ładowania na domowej stacji ładowania związane jest wprost z ceną energii elektrycznej w naszej, wybranej taryfie, natomiast ładowanie na stacjach szybkich (kiedy poruszamy się na dłuższych trasach) zależy już bardziej od polityki cenowej dostawcy usługi ładowania. Ceny ładowania wtedy często mogą się różnić dość istotnie pomiędzy poszczególnymi usługodawcami – operatorami systemów ładowania, również w zależności od mocy ładowania w danej lokalizacji. Płacimy zatem proporcjonalnie od ilości energii elektrycznych zużytej na daną sesję ładowania, ale również (mowa o komercyjnych stacjach ładowania) płacimy za komfort szybkiego ładowania.
Systematyzując zatem - domowe ładowarki do samochodów elektrycznych zazwyczaj są tańsze w eksploatacji, ale jednocześnie ładowanie trwa dłużej. Szybkie ładowarki do samochodów elektrycznych oferują krótszy czas ładowania, ale mogą generować wyższe koszty dla kierowców.
W przypadku domowych stacji ładowania otwierają się jednak pewne możliwości dalszego optymalizowania kosztów ładowania. Przede wszystkim możemy korzystać z taryf strefowych – czyli takich, które oferują nam znacznie tańszą energię elektryczną o określonych porach dnia i nocy. W praktyce te taryfy są oznaczane jako G12 i G12w. Po zapoznaniu się z nimi zauważymy, że w strefie „droższej” energia jest nieznacznie droższa niż w zwykłej taryfie, jednocześnie strefa „tańsza” – czyli najczęściej pora od godziny 10:oo wieczorem do 6:00 rano oraz od 13:oo do 15:oo, jest zdecydowanie tańsza. Nie jest też dla nas zwykle dużym problemem by ładować samochód właśnie w nocy.
Ponadto inwestycja w bardziej zaawansowaną stację ładowania z funkcjonalnościami SMART może być nieco droższe na początku, ale w dłuższej perspektywie może przynieść oszczędności poprzez choćby zautomatyzowanie ładowania w tańszej taryfie nocnej, niezależnie od tego kiedy podepniemy pojazd do stacji. Funkcja, która to umożliwia do harmonogram, który ustawimy w zgodzie z warunkami danej taryfy.
W okolicach wakacji 2024 dostawcy energii elektrycznej w Polsce dodatkowo powinni rozpocząć wprowadzanie jeszcze bardziej zaawansowanych taryf – będą to tak zwane taryfy dynamiczne, w których stawka godzinowa może i będzie zapewne zmieniać się jeszcze bardziej dynamicznie. Część z dostępnych domowych stacji ładowania z opcjami SMART pozwoli na jeszcze bardziej inteligentne optymalizowanie ładowania. Warto zauważyć, że w przypadku krajów takich jak Szwecja czy Norwegia, taryfy dynamiczne pozwoliły na okresowe ładowania zupełnie za darmo. Dzieje się tak w okresach czasu, kiedy produkcja energii elektrycznej przewyższa podaż i mechanizmy te pozwalają na stabilizację sieci elektroenergetycznej. Sprawiamy wtedy swego rodzaju przysługę spółką energetycznym pobierając energię, która jest produkowana w nadmiarze.
Kolejnym obszarem wpływającym na koszty ładowania jest obszar OZE i fakt posiadania przez danego kierowcę własnej mikroinstalacji produkującej energię elektryczną ze słońca czy też wiatru. W takich przypadkach posiadanie domowej stacji ładowania to również świetny pomysł. Opłaca się zarówno prosumentom będącym na starych warunkach (net-metering) jak i tym nowym (net-billing). W obu przypadkach posiadanie samochodu elektrycznego i domowej stacji radykalnie podnosi współczynnik autokonsumpcji, czyli zużycia energii na własne potrzeby. To radykalnie przyspiesza amortyzację wydatków poniesionych na montaż mikroinstalacji i jeszcze bardziej zmniejsza koszty użytkowania pojazdu elektrycznego.
Podstawowe informacje — Ile trwa ładowanie samochodu elektrycznego?
Kluczowe czynniki wpływające na czas ładowania elektrycznego samochodu to: rodzaj używanej ładowarki, pojemność baterii w pojeździe oraz warunki pogodowe.
Rozróżniamy trzy główne metody ładowania. Pierwsza z nich to szybkie ładowarki, które często umiejscowione są w miejscach publicznych, takich jak centra handlowe czy hotele. Używają one prądu stałego (DC) i ich moc zwykle przewyższa poziom 100 kw a może nawet osiągnąć nawet 350 kW. W związku z tym ich eksploatacja dla operatora stacji jest dość kosztowna, jako że w celu zasilenia ich potrzebny jest zazwyczaj odrębna stacja transformatorowa. Druga opcja to tzw. wallboxy, które montuje się na ścianie. Używają one prądu zmiennego (AC), a ich moc może dochodzić do 22 kW, co jest wielkością znacznie wyższe w porównaniu z tradycyjnym gniazdkiem. Wallboxy mogą być montowane zarówno jako stacje domowe jak i firmowe, a także mogą występować jako publiczne stacje ładowania w miejscach gdzie ważniejszym czynnikiem jest dostępność wielu punktów ładowania niż moc (szybkość) ładowania. Przykładem takich publicznych stacji AC są urządzenia instalowane na parkingach hotelowych, na lotniskach, parkingach park&ride – wszędzie tam, gdzie nikt nie będzie lub nie może przełączyć naładowanego już samochodu po np. 20-40 minutowej sesji ładowania. Chyba trudno nam wyobrazić sobie by goście hotelowi musieli wstać w środku nocy, by przeparkować samochód i odpiąć się od szybkiej stacji DC.
Trzecia metoda to awaryjne ładowanie ze standardowego gniazdka 230V, które oferuje moc w zakresie 2-3 kW. Jest to najmniej wydajny sposób ładowania. Co ważne, w krajach które są już znacznie dalej od Polski w zakresie adopcji elektromobilności ta metoda jest albo mocno odradza czy też wręcz zakazywana (jak w Norwegii) z uwagi na znacznie większe ryzyko komplikacji związane z potencjalnym nieprzystosowaniem części gniazdek do długotrwających poborów mocy na poziomie kilku kW. Dlatego właśnie ładowanie ze zwykłego gniazda zawsze winno być traktowane jedynie jako opcja awaryjna – wtedy, kiedy nie ma już innych możliwości.
Jeśli chodzi o czas ładowania w zależności od wybranej metody, to najszybsze wyniki uzyskamy przy użyciu szybkich ładowarek, które w ciągu kilkunastu minut mogą dostarczyć energii wystarczającej do przejechania 100-150 km. Wallboxy umożliwiają pełne naładowanie samochodu w ciągu kilku godzin. Natomiast awaryjne korzystanie z tradycyjnego gniazdka może wymagać nawet całej doby, by naładować pojazd; zasadniczo ładowanie z gniazda powinno być wykonane celem dostarczenia takiej ilości energii byśmy mogli podjechać do właściwej stacji ładowania – AC lub szybkiej DC.
Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego w domu i na stacji?
Kiedy zastanawiamy się nad przesiadką na samochód elektryczny, jednym z kluczowych pytań jest koszt ładowania. Istnieje kilka czynników wpływających na końcową cenę, a jednym z nich jest wybór miejsca ładowania: w domu czy na publicznej stacji ładowania.
Koszty ładowania na publicznych stacjach
Decydując się na korzystanie z publicznych stacji ładowania, musimy być przygotowani na różne ceny za kWh. W zależności od specyfiki i lokalizacji ładowarki, cena za 1 kWh może wynieść od 1,20 zł, do nawet ponad 3 zł. Jednak optymalizując nasze wybory oraz analizując oferty nie powinno być problem ładowanie za około 2 do 2,5 zł za kWh. Choć ładowanie na stacjach publicznych jest zazwyczaj droższe niż w domu czy firmie, to jest również zwykle znacznie szybsze. Płacimy zatem za komfort szybkiego doładowania. Dodatkowo, co już wiemy, statystycznie to „droższe” ładowania na publicznych stacjach zdarza się nam dość sporadycznie.
Ładowanie w domowym zaciszu
To właśnie powinno być nasze podstawowe miejsce ładowania. Warto kolejny raz zwrócić uwagę na wybraną technologię – wallbox, czyli domowa stacja ładowania powinna być standardem. Ładowanie z gniazda to tylko opcja awaryjna. Co ciekawe ładowanie z gniazda zwykle jest też nieco droższe niż ładowanie z wallboxa. Jest to związane z mocą znamionową urządzenia. W przypadku ładowarek mobilnych jest ona minimalna, a przy takim małych mocach przetwornica po stronie samochodu (tak zwana ładowarka pokładowa) nie może pracować w optymalnych warunkach. Całościowe straty energii są zatem o kilka do kilkunastu procent wyższe. Nie jest to wielka różnica, będzie jednak odczuwalna w dłuższej perspektywie czasu.
Kluczem do oszczędności w przypadku domowego ładowania jest przede wszystkim niższa cena za 1 kWh. W zależności od taryfy energetycznej może wynieść od 0,70 zł do 1,5 zł za 1 kWh, co czyni ładowanie w domu bardziej ekonomicznym rozwiązaniem w dłuższej perspektywie.
Rozważenie taryfy 2 strefowej (G12 czy G12w) czy też taryf dynamicznych może dalej obniżyć te koszty. Dalsze oszczędności przynosi własna instalacja fotowoltaiczna.
W konkretnym przypadku przeciętny samochód grupy VW czy też Tesla zużywa między 15 a 25 kWh en. el. / 100 km. Ładując się w domu zapłacimy zatem między 10,5 zł a 37 zł za 100km jazdy elektrykiem. Warto zatem zadbać o optymalizowanie tych kosztów, np. harmonogramowanie ładowania.
Wybór optymalnej metody ładowania
Podsumowując, wybór miejsca ładowania zależy od indywidualnych potrzeb i możliwości kierowcy. Podczas gdy ładowanie na publicznych stacjach jest szybsze, ładowanie w domu okazuje się zdecydowanie bardziej ekonomiczne ale też komfortowe. Niezależnie od naszych preferencji zwykle nigdy nie wykluczymy publicznych stacji, chyba że zawsze będziemy poruszać się w promieniu 150 km od miejsca zamieszkania. Tak czy owak domowa stacja ładowania jest najtańszą i podstawową metodą na zapewnienie energii niezbędnej do codziennej eksploatacji. Nawet jednak i w tym obszarze możemy dalej zadbać o obniżenie rachunków za prąd.
Darmowe stacje do ładowania samochodów elektrycznych i inne sposoby na minimalizację kosztów ładowania
Kiedy kilka lat temu elektryczne pojazdy zaczęły pojawiać się na polskich drogach, wiele stacji ładowania oferowało swój prąd za darmo. Było to zachętą dla kierowców, aby rozważyli przesiadkę na bardziej ekologiczny środek transportu. Dziś, z rosnącą popularnością elektryków i ich dostępnością, darmowe stacje stały się rzadsze, a te, które oferują bezpłatne usługi, zazwyczaj nie są stacjami szybkiego ładowania. Zamiast tego, kierowcy mogą spodziewać się ładowania z mocą do około 20 kW.
Niezależnie od powyższego takie darmowe ładowanie nadal jest bardzo przyjemnym dodatkiem do szybkiego przemieszczania się po buspassie oraz darmowych parkingów w miejskich strefach parkowania. Nawet jeśli podczas 35 minutowych zakupów naładujemy naszą baterię o 12kWh, to zwiększymy nasz zasięg o jakieś 60-70 km. To przecież zwykle prawie 2 krotnie więcej niż większość kierowców pokonuje dziennie, a na pewno znacznie więcej niż odległość z domu do centrum handlowego.
Bezpłatne ładowanie a dodatkowe usługi
Często zdarza się, że darmowe stacje ładowania są częścią większej oferty usługowej. Na przykład, hotele mogą oferować bezpłatne ładowanie dla swoich gości, podobnie jak niektóre parkingi czy centra handlowe. Choć korzystanie z tych stacji nie jest bezpośrednio płatne, wymaga ono często dodatkowego wydatku, takiego jak opłata za pobyt w hotelu czy zakupy w centrum handlowym.
Korzystanie z aplikacji w poszukiwaniu darmowych punktów ładowania
Chcąc zminimalizować koszty związane z ładowaniem samochodu elektrycznego, warto korzystać z dedykowanych aplikacji mobilnych. Dzięki nim możemy w łatwy sposób zlokalizować najbliższe stacje ładowania, a także sprawdzić ich bieżący status oraz ewentualne koszty. Zawsze jednak warto pamiętać, że sytuacja może się zmieniać dynamicznie i to, co jeszcze niedawno było bezpłatne, dzisiaj może już być płatne. Najpopularniejszą aplikacją tego typu staje się PlugShare, który dodatkowo daje nam bogate możliwości filtrowania przeszukiwanych punktów ładowania, czy nawet umożliwia komunikację z innymi użytkownikami.
Jak minimalizować koszty ładowania w obliczu malejącej liczby darmowych stacji?
Wobec rosnącej liczby płatnych stacji ładowania warto traktować je jako miły dodatek. Na pewno złym pomysłem jest założenie iż taka darmowa stacja miałaby być podstawą naszego codziennego ładowania. Inwestycja we własny wallbox, domową stację ładowania jest podstawowym scenariuszem, zwłaszcza jeśli korzystamy z korzystnych taryf nocnych. Ponadto warto śledzić różnego rodzaju promocje czy programy lojalnościowe oferowane przez dostawców energii i operatorów stacji ładowania.
Nie zapominajmy, że dobrym sposobem na obniżenie kosztów energii elektrycznej jest także inwestycja w fotowoltaikę. Nic nie zapewnia tak sensownej komplementarności z istniejącą już mikroinstalacją niż samochód elektryczny. Jako ciekawostkę można również zwrócić uwagę na fakt, że kombinacja własnej mikroinstalacji połączonej z pojazdem z funkcją oddawania energii elektrycznej do sieci pozwala na pełną samodzielność energetyczną – w przypadku instalacji off-grid takie możliwości są dostępne już dzisiaj.
Komentarze (0)