Zdążysz przed pierwszą gwiazdką!

Gwarancja dostawy przed Świętami!

Więcej informacji

Jaka kosa spalinowa do wysokiej trawy?

| 0 Komentarzy
Wiosna, ładna pogoda, słońce świeci. Wszystko budzi się do życia.

Trawa też zaczyna intensywnie rosnąć. Wypadałoby ją wykosić. Tylko co, jeśli jest zbyt duża, by wyrównać ją kosiarką? Może warto rozejrzeć się za kosą spalinową? O tym właśnie jest ten artykuł.

Jeśli masz tereny, które nie są łatwo dostępne, na których rośnie dużo chwastów, nie warto męczyć się kosiarką pchaną czy ciągnikiem. Dobrym pomysłem wydaje się zakup kosy spalinowej. Kosa pozwala dotrzeć tam, gdzie inne sprzęty nie dają rady. Jaką więc kosę wybrać?

Właściwa liczba suwów

Na początku musisz pomyśleć, czy chcesz kosę z silnikiem dwusuwowym, czy może czterosuwowym. Choć pojęcia są dość skomplikowane, różnica w zasadzie jest prosta. Dwusuw wykonuje tylko dwa suwy w tłoku na wszystkie fazy pracy silnika (ssanie, sprężanie, praca, wydech). Jak łatwo się domyśleć, czterosuw będzie miał cztery suwy na pracę. Dwusuw jest prostszy konstrukcyjnie, lżejszy i osiąga większą moc, niż czterosuw o tej samej pojemności skokowej. Silnik dwusuwowy nie wymaga specjalnych układów smarujących, dzięki temu jest prostszy w konserwacji. Poza tym dwusuw jest mniej awaryjny, bo jest zwyczajnie mniej rzeczy, które mogą się w nim zepsuć. Dwusuwy wymagają jako paliwa mieszanki benzynowo-olejowej. Czterosuw natomiast jest nieco cięższy, bardziej skomplikowany w swej budowie. W czym jest on w takim razie lepszy od dwusuwu? Silnik czterosuwowy jest bardziej ekonomiczny, wydala mniej spalin i jest znacznie cichszy. W tego typu silnikach nie trzeba przygotowywać mieszanki, bo olej jest w osobnym zbiorniczku, który co jakiś czas trzeba wymieniać. Który silnik jest dla ciebie? Jak zwykle, to zależy. Dwusuw jest prostszy i wymaga mniej pracy przy nim. Poza tym jest wydajniejszy i lżejszy. Jeśli jednak cenisz sobie komfort, spokój i dbasz o ekologię, powinieneś zakupić kosę z czterosuwem. Silniki czterosuwowe są prostsze w obsłudze, nie wymagają kombinowania z paliwem, pracują ciszej i są bardziej ekologiczne.

Jakość a cena, czyli ile wydać, by nie przepłacić?

Kosy spalinowe, jak każdy sprzęt ogrodowy, są różnej jakości. Ceny poszczególnych marek będą się znacznie różnić. Jak już wybierzemy rodzaj silnika i wiemy, o jakiej pojemności ma on być, trzeba zastanowić się nad firmą. Na rynku jest kilka wiodących producentów kos. Jeśli myślimy o sprzęcie tego rodzaju, pierwsze, co przychodzi do głowy, to zapewne kosa spalinowa Stihl i Husqvarna. Są to oczywiście marki godne polecenia, ale warto też spojrzeć na inne. Wszystko zależy od tego, jak dużo koszenia będziesz miał. Na początek, jeśli chciałbyś tylko sprawdzić, czy w ogóle tego rodzaju sprzęt jest tobie potrzebny, warto poszukać tańszej kosy. Minimalny koszt takiego narzędzia to 300-400 zł. Oczywiście nie ma co się spodziewać cudów. W tej cenie można kupić maszyny Powermatu, Promy, czy Schwartzmann. Nie są to jednak marki godne polecenia na dłuższy czas. W górnej półce tej ceny można znaleźć pierwsze kosy spalinowe NAC. NAC jest już szerzej znaną firmą. Jeśli jednak chcesz sprzęt lepszej klasy, warto pomyśleć nad innymi producentami. Jeśli jesteś w stanie podwoić wcześniejszą kwotę, możesz zakupić kosę marki Stiga, która jest znana z dobrej jakości produktów. Oczywiście w tym zakresie cenowym znajduje się też kosy spalinowe NAC, kosy spalinowe Makita, czy kosy spalinowe Hecht. Te firmy mają też produkty w wyższej półce cenowej. Są to oczywiście kosy o większej mocy, z lepszymi komponentami. Poniżej 1000 zł trudno znaleźć Husqvarnę, czy Stihla, są to jednak produkty najwyższej jakości. Oczywiście firmy, które wymieniłem poprzednio też mają produkty w podobnych cenach.

By kupić naprawdę dobrą kosę, trzeba liczyć się więc z kwotą rzędu 2000 zł. Są to zwykle kosy dla profesjonalistów - ludzi, którzy wykaszają naprawdę dużo trawy i chwastów. Więc, jeśli na co dzień zajmujesz się koszeniem, warto poszukać porządnej kosy z tych renomowanych firm.

Polecane kosy spalinowe

Instrukcja obsługi

Żeby korzystać z kosy, trzeba wiedzieć, jak ją uruchomić. Najlepiej więc przeczytać instrukcję obsługi. Sposoby uruchamiania poszczególnych modeli mogą się od siebie różnić. Jest jednak kilka uniwersalnych czynności, których wykonanie jest konieczne. Pamiętaj jednak, że nic nie zastąpi przeczytania instrukcji obsługi. W czterosuwie przed uruchomieniem należy przede wszystkim sprawdzić olej w silniku. Zwykle producenci nie zalewają silników olejem. Należy więc wlać odpowiednią ilość oleju. To, ile wlać, znajdziesz w instrukcji. Po sprawdzeniu oleju, możesz próbować odpalać. Na początku na uchwycie musisz przesunąć przycisk stop na pozycję startową. Obok warto zabezpieczyć gaz blokadą, by nie trzymać go ręcznie. Następnie konieczne jest przekręcenie dźwigni powietrza na gaźniku do pozycji zamkniętej. Jeśli twój model posiada pompkę paliwową, warto kilkukrotnie wcisnąć urządzenie, by dostarczyć porcję paliwa do gaźnika. Gdy już uporamy się z powyższym, przychodzi czas na szarpanie. Jedną ręką blokujemy silnik, a drugą chwytamy i szarpiemy za uchwyt linki rozrusznika. Przed rozpoczęciem warto nieco naprężyć linkę. Pociągamy kilkukrotnie, aż do chwili pierwszych oznak uruchomienia. Wtedy też możemy przesunąć dźwignię ssania do pozycji otwartej i odpalić silnik. Motor od razu wejdzie na obroty, warto więc wyłączyć blokadę gazu, by silnik mógł popracować spokojnie. Wyłączając sprzęt, zwalniamy gaz i trzymamy chwilę kosę na niskich obrotach.

Po wprowadzeniu motoru na obroty minimalne, przesuwamy dźwignię na stop. Warto pamiętać też o odpowiednim smarowaniu i przechowywaniu. Przede wszystkim, w przypadku dwusuwów termin przydatności mieszanki paliwowej to niecałe dwa tygodnie.

Jeśli twoja kosa spędziła zimę w garażu, a ty zapomniałeś wypalić całe paliwo, musisz się pozbyć zastanej mieszanki. Po dłuższej przerwie powinieneś też skontrolować świece zapłonowe oraz filtr powietrza. Ważne też jest, by przed startem pracy, przesmarować przekładnię kątową. Do tego należy użyć specjalnego smaru firmowego na bazie dwusiarczku molibdenu. O rodzaj smaru najlepiej spytać producenta. Po skończeniu wszystkich prac konserwacyjnych należy pamiętać, by umieszczać kosę w miejscu suchym, niezakurzonym. Pozycja przechowywania może być leżąca.

Akcesoria, które musisz mieć

Na początek odzież ochronna. Pamiętaj, że używając kosy, musisz liczyć się z tym, że narzędzie wyrzuca wszędzie naokoło skoszoną trawę. Poza tym warto zakupić sobie specjalną maskę osłaniającą twarz i słuchawki, które ochronią twój słuch. Jedną z najważniejszych decyzji jest wybór żyłki tnącej. Cienka żyłka najlepiej radzi sobie z trawą i drobnymi chwastami. Musi być ona też dostatecznie ciężka, by miała odpowiednią prędkość. Lepsze od żyłek o przekroju okrągłym są te pięciokątne, lub kwadratowe. Żyłki te maja znacznie ostrzejsze krawędzie, dzięki czemu są efektywniejsze. Występują one w rozmiarach 2-3 mm i mogą kosić nawet drobne chwasty i zarośla. Istotna jest też jakość nylonu, z którego produkowana jest żyłka. Odporność na rozrywanie, strzępienie i temperaturę jest bardzo ważna. Powinieneś też wiedzieć, z jakimi żyłkami współpracuje głowica twojej kosy. Przede wszystkim chodzi tutaj o szerokość żyłki. Zakup żyłki uzależniony jest od przeznaczenia. Jeśli chcesz kosić tylko trawę, im cieńsza żyłka, tym lepsza. Jeżeli chcesz się uporać z drobnymi chwastami, musi być ona trochę grubsza (ok. 2 mm). Najgrubsze żyłki (ok. 3 mm) są do większych chwastów, wysokich traw i zarośli.

Warto też przemyśleć dokupienie tarcz tnących. Zdarzają się takie sytuacje, gdzie żyłka, niezależnie, jak gruba by była, nie da rady. Jeśli chcesz wykosić duże zarośla, lepszym rozwiązaniem mogą być tarcze. Poza tym, można nimi dość wygodnie kosić mokre chwasty.

Podsumowanie

Kupując kosę, warto sobie zadać kilka ważnych pytań. Do czego mi ona potrzebna? Jak często chcę ją używać? Ile mogę na nią wydać? Czy używałem wcześniej kosy? Co cenię bardziej: wydajność, czy komfort? Jeśli zdołasz już sobie odpowiedzieć na te niewiadome, możesz wybrać kosę spalinową dla siebie. Pamiętaj jednak, że inną maszynę potrzebuje amator, a inną profesjonalista. Inn sprzęt będzie dla praworęcznych, a inny dla leworęcznych. Kosa z silnikiem dwusuwowym to zupełnie inne narzędzie, niż z silnikiem czterosuwowym. Mam jednak nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu, jesteś nieco bliżej podjęcia decyzji. Powodzenia!

5,0
1 ocena
Oceń artykuł i Ty!

Komentarze (0)

Specjalista Morele | 07:04
Cześć!
Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy lub nazwę miejscowości.
Kod pocztowy możesz zmienić klikając w ikonę lokalizacji
Poznaj czas dostawy

Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy rozwijając menu “Więcej”.