Karaś – gdzie występuje? Jak łowić? Kalendarz brań

| 0 Komentarzy
Łowienie karasi - co warto wiedzieć? Na co zwrócić uwagę?

Karasie są jednymi z najbardziej rozpowszechnionych ryb i o ile drobnicę nietrudno złowić, to już wyciągnięcie karasia słusznych rozmiarów może nastręczać zaskakująco wiele problemów.

Popularne wędki

Jak wygląda karaś?

Wszystkie karasie mają bardzo wyraźny „garb” i mocno spłaszczone bocznie ciało. Otwór gębowy umieszczony jest w taki sposób, by łatwiej było wybierać pokarm z dna. Intrygująca jest jedynie kwestia ubarwienia. Zwykle przedstawia się karasie jako ryby o złotym ubarwieniu – ten typowy wygląd będzie charakterystyczny jednak wyłącznie dla przedstawicieli podgatunku karasia złocistego. Średnio większe od nich będą karasie srebrzyste, które, jak sama nazwa wskazuje, będą miały jaśniejszą łuskę. Oba podgatunki zamieszkują te same locje, mają takie same upodobania co do pokarmu i tylko nieznacznie różnią się optimum termicznym. Zdecydowanie popularniejszy jest jednak karaś złocisty, zwany też niezbyt ściśle pospolitym.

Karaś – jak łowić?

Karaś jest uznawany za szablonowy wręcz przykład ryby spokojnego żeru i jest równie szablonowym dowodem na to, jak bardzo ta nazwa jest nietrafiona. Jest to bowiem drapieżnik, który w warunkach naturalnych żywi się drobnymi bezkręgowcami, larwami owadów, ślimakami. Jego połów jednak jest znacznie prostszy niż uporządkowanie wędkarskiego słowniczka.

Jaka przynęta na karasia?

Karasie dobrze biorą na białe i czerwone robaki, kawałki rosówek czy pinki. Można je jednak złowić również na kukurydzę, pęczak czy ciasto. Można – kiedy skończą się zabrane z domu przynęty – założyć na haczyk ślimaki albo nawet fragmenty roślin wodnych z danej locji i w ten sposób odkryć doskonale skuteczną przynętę karasiową. Co ważne – łowiąc na przynęty zwierzęce, należy zadbać o to, żeby robaki były żywe, a mięso świeże.

Kiedy bierze karaś?

Karasie są pod wieloma względami wyjątkowe: żyją tam, gdzie żadna inna ryba nie chce (wliczając w to rowy melioracyjne, w których dnie się zakopują, nawet kiedy woda spłynie), śródleśne bajora przypominające raczej rozlane kałuże, a poza tym biorą w samo południe sierpniowego dnia. Karasie kompletnie nie przejmują się przyduchą i nawet gdyby je rzucić w wilgotną trawę, to mogłyby oddychać w ten sposób nawet przez kilka godzin. Bardzo za to nie lubią chłodu, przestają więc żerować jeszcze przed zmrokiem i nie wykazują większej aktywności jeszcze przez jakiś czas po świcie. Również od późnej jesieni do ciepłej wiosny nie można liczyć na ich złapanie.

Idealna zanęta na karasia

Ponieważ zbiorniki, w których żyje karaś, są często koszmarnie zamulone, stosowanie zanęty smużącej nie ma większego sensu. Ważne jest jednak, by wrzucona kula miała odpowiedni zapach. Uzyskać to można dość prosto: albo kupić gotową zanętę na karasia, albo użyć dowolnych ziaren: kukurydzy, grochu, pszenicy albo kasz. Gotowe zanęty mają tę zaletę, że nie pozwalają się rybie „najeść”, więc jest większa szansa na to, że jakiś osobnik połakomi się na przynętę.

Jaki zestaw na karasia?

Karasie dobrze łapie się z gruntu feederami i pickerami. Przypon 0,12-0,14, odpowiednia żyłka główna do tego. Podobny przypon zakłada się do metody spławikowej. Haczyki – 10-14. Do spławika można pokusić się o użycie wędziska odległościowego. Spławik powinien być w miarę precyzyjny, ale i tak trzeba sporego doświadczenia, by wyczuć moment właściwy do zacięcia – karasie bardzo długo bawią się przynętą: podrzucają ją, obracają, zanurzają, a w tym czasie spławik się zanurza, wykłada, przepływa i przechyla. Na szczęście po nieudanym zacięciu ryba nie płoszy się na długo i raczej szybko wraca, więc można zarzucić jeszcze raz. Rekord Polski to ponad 4 kilogramy, ale złowienie takiego okazu wymaga już naprawdę anielskiej cierpliwości i diabelnego szczęścia.

Dobre rady dla łowiących karasie

Karasie tylko wydają się niepozorną zdobyczą. To wynika po części z faktu, że były dawniej łowione przede wszystkim jako przynęta na żywca. Do dziś zresztą tak jest, ale wielu wędkarzy już odkryło, że karasie same w sobie mogą być atrakcyjną zdobyczą, ponieważ ich sposób podchodzenia do przynęty i sam fakt, że trzeba tych ryb szukać w nietypowych miejscach, już podnoszą poprzeczkę.

  • Łowiąc karasie, trzeba zmienić podejście: te ryby nie mają jakiegoś ulubionego miejsca w zbiorniku wodnym. Wystarcza im spora ilość mułu, a będą żerowały w każdym miejscu, będą też czasami podpływały do powierzchni.
  • W konkretnym zbiorniku mogą brać na zupełnie inną przynętę nawet niż w sąsiednim. Wiele zależy od tego, jakie pożywienie mają naturalnie dostępne i do czego przyzwyczaili je wędkarze.
  • Karasie łowi się w dość nietypowej porze doby, więc trzeba też przygotować się na wyzwania nieznane z połowów porannych lub wieczornych.
  • Ponieważ połów karasi często odbywa się na bardzo małych zbiornikach wodnych, może nie być miejsca na wygodne zarzucenie zestawu i trzeba będzie zarzucać z boku albo od dołu.
  • To, co jedzą karasie, będzie też zależało od pory roku. Inny pokarm jest dostępny na wiosnę, inny latem i jesienią, więc trzeba za tymi zmianami nadążyć, bo może się okazać, że to, co działało na początku sezonu, w lipcu będzie dawało kiepskie wyniki.
Udostępnij
5,0
2 oceny
Oceń artykuł i Ty!

Komentarze (0)

Specjalista Morele | 17:40
Cześć!
Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy lub nazwę miejscowości.
Kod pocztowy możesz zmienić klikając w ikonę lokalizacji
Poznaj czas dostawy

Jeśli chcesz poznać czasy dostawy dopasowane do Twojej lokalizacji, wprowadź kod pocztowy rozwijając menu “Więcej”.