Kłódka na siłownię – jak wybrać? Jaka najlepsza?
Spis treści:
A w końcu chcemy przechować w niej nasz telefon, portfel czy drogie ubrania. Nie bójmy się zainwestować we własną kłódkę na siłownię, którą będziemy ze sobą zabierać.
Kłódka dopasowana do potrzeb
Na siłowni o wiele łatwiej jest zadbać o bezpieczeństwo naszych rzeczy. Często wystarczy podstawowa i najtańsza kłódka, by zniechęcić potencjalnego złodzieja. To miejsce, w którym ciągle ktoś przebywa – czy to inni korzystający z usług, czy obsługa. Dlatego jakiekolwiek próby sforsowania kłódki metodą siłową raczej nie będą miały miejsca. Dobrze się sprawdzą modele mniejsze i zgrabniejsze, które nie dodadzą nam dodatkowych kilogramów, gdy są noszone w torbie. Większą wagę musimy przywiązać natomiast do jej wymiarów. Jeśli chodzimy tylko na jedną siłownię, mamy o wiele mniejszy problem. Wystarczy zmierzyć zamknięcie drzwiczek szafki i kupić kłódkę do niego dopasowaną. Gorzej, jeśli zmieniamy lokale dość często. Wtedy trzeba będzie wyposażyć się w bardziej uniwersalny model, który cechuje się większym uchem, co z kolei wpływa na bezpieczeństwo przechowywanych przez nas przedmiotów.
Jaka kłódka na siłownię?
Ciekawym rozwiązaniem są kłódki na szafki na szyfr. Choć raczej nie polecalibyśmy ich do zamknięcia piwnicy czy zabezpieczenia roweru, to na siłownię będą idealne. Próby manipulowania przy mechanizmie zostaną szybko odkryte, więc nie musimy się martwić, że ktoś niepowołany złamie nasz szyfr. Inną metodą jest zastosowanie kłódek z alarmem. W przypadku próby dostępu bez użycia kluczyka zostanie o tym poinformowana natychmiast obsługa oraz my sami. Zwróćmy jednak uwagę, że w takich miejscach często można niechcący potrącić takie zabezpieczenie. Wybierzmy więc mechanizm alarmowy, który nie aktywuje się od razu po dotknięciu kłódki, ale wydaje najpierw dwa sygnały ostrzegawcze lub wydaje dźwięki dopiero przy próbie włamania. Są one nieco droższe, ale unikniemy w ten sposób ciągłego wracania do szafki celem wyłączenia alarmu z powodu przypadkowego dotknięcia.
Kłódka do szafki – jaka najlepsza?
Wybierając kłódkę do szafki na siłownię, musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na:
- jej wagę i wielkość,
- dopasowanie do rozmiaru szafki,
- szybkość otwierania przez właściciela,
- trwałość i odporność na ewentualne uszkodzenia mechaniczne.
Choć kradzieże z zabezpieczonych szafek zdarzają się wyjątkowo rzadko, to przestrzegamy przed używaniem tych najtańszych kłódek, których rozbrojenie trwa jedynie kilka sekund i to przez mało wprawnego złodzieja. Nie są do tego potrzebne żadne narzędzia, a jedynie nieco dłuższe paznokcie czy długopis. Taki proceder może mieć miejsce na tyle szybko, że nikt nie zdąży nawet tego zauważyć, a co dopiero zareagować.
Kłódka do szafki na siłownię – jaka jest cena poszczególnych opcji?
Za kłódkę szyfrową zapłacimy około 30 złotych. W podobnej cenie zakupimy model z wbudowanym alarmem. Do tego typu zastosowań możemy pozwolić sobie na ustępstwa i nie nabywać drogich zabezpieczeń renomowanych firm, choć i ciekawe produkty znajdziemy wśród takich producentów jak:
- Gerda,
- OB,
- Abus.
Kłódka pałąkowa szyfrowa firmy Gerda kosztuje około 35 złotych. Mały produkt Abus jest jeszcze tańszy – bez problemu znajdziemy oferty za 20 lub 25 złotych. Na siłownię będą wystarczająco dobre i zapewnią nam bezpieczeństwo przechowywanych w szafkach przedmiotów.
Kłódka na siłownię nie musi być wielka i masywna. Nie musimy nawet zwracać uwagi na atesty antywłamaniowe. Jej rolą jest ochrona przed „błyskawiczną kradzieżą”. Nikt nie zwróci uwagi, czy osoba otwierająca daną szafkę i zabierająca z niej portfel jest tą właściwą. Jednak majstrowanie przy kłódce wzbudzi już zainteresowanie.
Komentarze (0)