Manta Lite Book - recenzja, dane techniczne, czy warto?
Spis treści:
Jeśli zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby laptop za 600 złotych, teraz macie okazje się o tym przekonać. Manta Lite Book to urządzenie z najniższej półki cenowej, gwarantujące jednak możliwość pracy zarówno przy biurku, jak i w podróży.
Manta Lite Book – dane techniczne oraz cena
Oczywiście sposób wykorzystania sprzętu jest ograniczony przez wykorzystane podzespoły. Z racji niskiej ceny sprzętu, nie należy spodziewać się po nich cudu. Nie musi to jednak oznaczać, że okażą się mało użyteczne.
Manta Lite Book – dostępne konfiguracje
Jak wskazuje powyższa specyfikacja, mamy do czynienia z laptopem przystosowanym do obsługi programów podstawowych. Powinien posłużyć do pakietu biurowego, przeglądarki internetowej czy też odtwarzaczy multimedialnych. Oczywiście nie możemy liczyć na wydajną pracę na wielu oknach czy też kilkunastu kartach przeglądarki.
Wynika to oczywiście z zamontowanego procesora. Producent zdecydował się na wykorzystanie modelu Intela z serii Cherry Trail. Układ Intel Atom x5-Z8350, bo o nim mowa, pojawił się na rynku prawie 3 lata temu, toteż nie jest w stanie spełnić wymagań sprzętowych wielu nowych narzędzi. Ten czterordzeniowy i czterowątkowy procesor wyróżnia się bazową częstotliwością taktowania na poziomie 1440 MHz. Oczywiście może ona zostać dodatkowo podbita w trybie turbo – maksymalna warto, jaką można osiągnąć, wynosi 1920 MHz. Do tego dochodzi 2 MB pamięci podręcznej drugiego poziomu.
Zobacz Manta Lite Book
Do czynienia mamy więc z układem, który pobiera bardzo mała energii, gwarantując przy tym dość przeciętną moc obliczeniową. Jak już wspominaliśmy, zapewni ona obsługę absolutnie podstawowych programów. Potwierdzeniem tego są oczywiście wyniki uzyskiwane przez procesor w programach diagnostycznych. W narzędziu Cinebench R15 otrzymał on średnią na poziomie 28 punktów w trybie jednowątkowym i 97 punktów w trybie wielowątkowym.
Nie jest to dużo, dlatego powinniśmy zapomnieć o pracy na wielu oknach czy też obsłudze bardziej zaawansowanych programów graficznych. Jak można się było spodziewać, Manta Lite Book korzysta wyłącznie ze zintegrowanej karty graficznej. Jest nią model Intel HD Graphics Cherry Trail, wyróżniający się częstotliwością taktowania rdzenia na poziomie od 200 MHz w trybie bazowym do 500 MHz w trybie turbo. Jeśli myśleliście o wykorzystaniu laptopa do obsługi gier, powinniście o tym zapomnieć – karta poradzi sobie wyłącznie z klasykami, których premiery miały miejsce kilkanaście lat temu.
W specyfikacji urządzenia znajdziemy również pamięć RAM typu DDR3. Jest ona wlutowana, dlatego nie można dokupić kolejnych kości w celu zwiększenia wydajności sprzętu. Każdy model laptopa korzysta z 2 GB RAM. Wyboru nie mamy również w przypadku dysku twardego. W każdej konfiguracji będzie to bowiem model talerzowy (HDD), którego pojemność wynosi 32 GB. Dodając do tego ilość miejsca potrzebnego do zainstalowania i obsługi systemu operacyjnego, na pliki nie zostaje zbyt dużo miejsca
Manta Lite Book – wygląd
Do czynienia mamy z laptopami 14-calowym – ich kompaktowe wymiary oraz niewielka waga (zaledwie 1,27 kg) sprawiają, że praca mobilna, a także przenoszenie sprzętu okaże się bezproblemowe. O ile oczywiście zachowamy pewne środki ostrożności. Obudowy urządzeń zostały bowiem wykonane w całości z tworzyw sztucznych, dlatego też nie możemy powiedzieć, by były specjalnie wytrzymałe. Jednostka zasadnicza i ekran dość łatwo wyginają się pod naporem, da się usłyszeć również charakterystyczne skrzypnięcie.
Pod względem wizualnym, laptop Manta Lite Book nawiązuje do znacznie droższych ultrabooków, jednak wrażenie to od razu mija, gdy bliżej ujrzymy się urządzeniom. Ograniczenia budżetowe są widoczne bowiem w praktycznie każdym miejscu – od klapy ekranu, po osadzenie klawiatury i gumowe nóżki, na których całość została osadzona.
Przyzwoicie prezentuje się natomiast zestaw zamontowanych portów. Znajdziemy tam wszystko to, co jest potrzebne podczas codziennego użytkowania. Co ważne, laptopy występują na rynku w wersjach srebrnych (Manta Lite Book MLA141S), a także białych (Manta Lite Book MLA141W).
Manta Lite Book – matryca
Czternastocalowy ekran gwarantuje z jednej strony wygodną przestrzeń roboczą, a z drugiej mobilny charakter sprzętu. Co ważne, wszystkie modele zostały wyposażone w matryce Full HD, co w przypadku tej półki cenowej nie jest tak oczywiste. Oczywiście została ona wykonana w technologii TN, która zapewnia przeciętną jakość generowanego obrazu. Przyczepić możemy się między innymi do poziomu odwzorowania kolorów czy też do kontrastu.
Jest to kolejna kwestia, która potwierdza, że mamy do czynienia ze sprzętem do absolutnie podstawowego zastosowania. Jak można się było spodziewać, matryce zostały wyposażone w błyszczące powłoki, toteż światło padające bezpośrednio na ekran powoduje powstanie refleksów, które obniżają widoczność przedstawianych treści.
Manta Lite Book – klawiatura i touchpad
Największym problemem w przypadku zamontowanej klawiatury jest to, że dość wyraźnie ugina się podczas pisania. Klawisze wyróżniają się również dość płytkim skokiem i słabą reakcją, toteż tworzenie dłuższych tekstów na tym laptopie nie będzie tak wygodne, jak w przypadku laptopów ze średniej półki cenowej.
Dość przeciętnie sprawdza się również touchpad. Płytka nie jest duża, a jej właściwości ślizgowe mogły być lepsze. Warto nadmienić, że w niektórych modelach laptopów montowany jest trackpoint, który ułatwia nawigację po systemie.
Manta Lite Book – wydajność
Jak wskazuje producent, laptopy z tej serii mają posłużyć do realizacji podstawowych zadań. Są to urządzenia, które pozwolą na przeglądanie Internetu sprawdzenie poczty, stworzenie tekstu i arkusza kalkulacyjnego czy też obejrzenie filmów. Poza tym, możliwości sprzętowe są mocno ograniczone. Nie możemy więc liczyć na obróbkę grafiki czy też obsługę nieco bardziej zaawansowanych programów biurowych.
Ograniczenia wynikają oczywiście z zastosowanego procesora, a także zintegrowanej karty graficznej. Jej parametry doskonale oddają to, w jaki sposób może zostać wykorzystana. Warto zwrócić uwagę również na wyniki uzyskiwane przez nią w programach diagnostycznych. Na platformie 3DMark 11 Performance GPU, jednostka otrzymała średnią na poziomie zaledwie 298 punktów. W programie 3DMark Ice Storm Unlimited Graphics wyniosła ona 19303 punkty. Jak już wspomnieliśmy, karta nie nadaje się do gier. Liczyć możemy wyłącznie na obsługę produkcji sprzed wielu lat.
Manta Lite Book – zalety i wady
Bez wątpienia największym atutem przedstawionej wyżej serii jest niska cena dostępnych urządzeń. Za 600 złotych trudno kupić laptopa, dlatego nawet ze względu na ten fakt warto zwrócić uwagę na serię od firmy Manta.
Po stronie zalet znajdzie się również matryca Full HD, oczywiście ze względu na obsługę tak wysokiej rozdzielczości. Zapewni to lepsze doznania podczas przeglądania zasobów internetowych i oglądania filmów. Na plus możemy zaliczyć również mobilny charakter sprzętu, a także całkiem przyzwoity zestaw portów. Jeśli natomiast chodzi o wady, odnoszą się one do ograniczeń laptopów. Wydajność podzespołów pozwoli na obsługę wyłącznie podstawowych programów. Przyczepić można się również do przeciętnej obudowy i słabo wykonanego osprzętu.
ZALETY
- Niskie ceny laptopów
- Matryca Full HD
- Mobilny charakter
- Przyzwoity zestaw portów
WADY
- Słabe podzespoły
- Kiepski osprzęt
- Przeciętna obudowa
- Możliwa obsługa wyłącznie podstawowych programów
Manta Lite Book – podsumowanie, czy warto?
Jeśli szukacie laptopa, który posłuży Wam wyłącznie do realizacji podstawowych zadań, a przy tym nie chcecie wydać dużo, Manta Lite Book może okazać się dobrym wyborem. Zwłaszcza że oferowane konfiguracje kosztują niecałe 600 złotych.
Komentarze (0)