Rozdzielacz sygnału TV - do czego może nam się przydać?
Spis treści:
Gdy posiadamy jedną antenę i jeden telewizor, na którym odbierana jest cyfrowa telewizja naziemna, nie musimy martwić się trudnościami instalacyjnymi. Wystarczy bowiem połączyć antenę z odbiornikiem. Co jednak w sytuacji, gdy dysponujemy dwoma lub trzema telewizorami? Czy konieczny okaże się zakup większej liczby anten? Niekoniecznie. Skorzystać możemy bowiem ze specjalnego rozdzielacza, który całą tę sprawę załatwi.
Co to jest rozdzielacz sygnału TV?
Jest to niepozorne urządzenie, które zazwyczaj przyjmuje formę niewielkiej puszki z jednym wejściem i kilkoma wyjściami. Jego wykorzystanie jest bardzo proste.
Do wspomnianego wejścia podłączamy bowiem kabel antenowy. W ten sposób antena zostaje połączona z rozdzielaczem. Co dalej? Kolejne kable antenowy umieszczamy w wyjściach rozdzielacza i w telewizorach. Dzięki temu sygnał telewizyjny będzie przesyłany do kilku urządzeń jednocześnie.
Co jednak istotne, tego typu urządzenie okaże się przydatne wyłącznie w przypadku telewizji naziemnej. Jeśli tę samą operację chcemy wykonać dla sygnału satelitarnego, musimy zaopatrzyć się w inny rodzaj sprzętu, o którym w dalszej części tekstu.
Polecane produkty:
Jak wybrać rozdzielacz sygnału TV?
Sam proces wykorzystania omawianych rozwiązań wydaje się być bardzo prosty. Pamiętać musimy jednak o właściwym dobraniu rodzaju rozdzielacza do naszej instalacji. Główny podział dotyczy modeli pasywnych i aktywnych.
- Rozdzielacz sygnału pasywny. Pozwala on na rozdzielenie sygnału na kilka odbiorników, jednak przy każdym dzieleniu dochodzi do straty sygnału. Już przy dwóch odbiornikach wynosi ona połowę, natomiast przy większej ich liczbie strata może być tak duża, że sygnał będzie odbierany z zakłóceniami, co oczywiście wpłynie na jakość prezentowanych treści.
Jeśli do takiej sytuacji dojdzie, powinniśmy zaopatrzyć się w specjalny wzmacniacz, który zostanie zainstalowany na wejściu. Zaletą rozdzielaczy pasywnych jest to, że nie wymagają one żadnego zewnętrznego zasilania.
- Rozdzielacz sygnału aktywny. Wygląda bardzo podobnie do modeli pasywnych, z tą różnicą, że w środku obudowy znajduje się wspomniany wzmacniacz, dzięki któremu możliwe staje się wyeliminowanie ewentualnych strat sygnału telewizyjnego. Dzięki temu jest on odbierany z odpowiednią mocą. Warto jednak pamiętać, że takie urządzenia muszą zostać podłączone do źródła zasilania.
Który rozdzielacz sygnału wybrać?
Warto podkreślić, że oba urządzenia różnią się nie tylko sposobem działania, ale również ceną. Modele aktywne są stosunkowo tanie i kosztują od kilku do kilkunastu złotych. Rozdzielacz aktywny może natomiast kosztować nawet 5-6 razy więcej. Wszystko to sprawia, że warto zastanowić się, których z nich będzie bardziej opłacalny.
Najważniejszym czynnikiem wpływającym na nasz wybór będzie siła sygnału antenowego. Sprawdzić możemy ją przy użyciu specjalnych urządzeń pomiarowych lub w ustawieniach dekodera bądź telewizora. Takie dane pozwolą nam wywnioskować, czy podzielenie sygnału na pół (przy dwóch odbiornikach telewizyjnych) wpłynie na jakość odbieranych kanałów.
Jeśli moc sygnału jest odpowiednio wysoka, możemy z powodzeniem skorzystać z tańszych rozdzielaczy pasywnych. W tym miejscu warto podkreślić, że na rynku dostępne są specjalne ich odmiany mało stratne, w przypadku których ewentualne zakłócenia zostaną skutecznie zredukowane. Pamiętajmy jednak o tym, aby stosować rozdzielacz o liczbie wyjść równej liczbie wykorzystywanych telewizorów. Jeśli dysponujemy dwoma odbiornikami, a zakupimy urządzenie czterowyjściowe, niepotrzebnie obniżymy moc sygnału.
Nawet stabilny i mocny sygnał nie poradzi sobie z rozdzieleniem na 4 czy 5 urządzeń. W takiej sytuacji znacznie lepszym wyborem okażą się rozdzielacze aktywne. Powinny być stosowane również wtedy, gdy sygnał nawet przy jednym telewizorze nie jest zbyt mocny.
Do strat dojść może także wtedy, gdy odległość między anteną a odbiornikiem jest bardzo duża, przez co musimy skorzystać z kilkunastometrowego kabla. W takim przypadku rozdzielacz ze wzmacniaczem również okaże się bardzo przydatny. Jeśli i to nie pomoże, na wcześniejszym odcinku przewodu możemy skorzystać z tak zwanego przedwzmacniacza, który także musi zostać podłączony do źródła zasilania.
Ostatnia kwestią, na która warto zwrócić uwagę jest częstotliwość obsługiwana przez rozgałęźnik. W przypadku telewizji naziemnej, powinien on być kompatybilny z przedziałem od 40 do 862 MHz. Oczywiście na rynku znajdziemy również modele o znacznie szerszych zakresie działania.
Rozdzielacz sygnału TV do telewizji satelitarnej
Skoro udało nam się rozdzielić sygnał telewizji naziemnej, to może to samo zrobić dla satelity? Sprawa ta nie jest jednak tak prosta, jak może się wydawać.
W przypadku telewizji satelitarnej wykorzystywane są dekodery. Jeśli więc chcemy rozdzielić ten sygnał na inny telewizor, konieczny będzie nie tylko rozgałęźnik, ale również drugi dekoder. To i tak nie załatwi nam całej sprawy, ponieważ w przypadku takiego połączenia, drugi telewizor będzie odbierał ten sam kanał, co główny. W wielu sytuacjach jest to więc rozwiązanie bezsensowne.
Czy istnieje więc rozwiązanie, które pozwoli nam rozdzielić sygnał satelitarny w taki sposób, aby możliwe stało się odbieranie różnych kanałów na wszystkich telewizorach? Skorzystać musimy ze specjalnego konwertera, który dysponuje niezależnymi wejściami (na rynku dostępne są m.in. modele podwójne i poczwórne). Dzięki temu będziemy mogli podłączyć do niego więcej niż jeden dekoder.
Jak widać, dysponując jedną anteną nie jesteśmy skazani na wykorzystanie pojedynczego odbiornika telewizyjnego. Przedstawione wyżej rozwiązania pozwolą nam w dość prosty sposób rozdzielić sygnał na dwa, trzy, cztery lub więcej urządzeń. Oczywiście pamiętać musimy o doborze sprzętu, który będzie spełniał wszelkie kryteria związane ze specyfiką naszej instalacji. Jeśli tego nie przypilnujemy, może się okazać, że zakupione przez nas rozdzielacze będą bezużyteczne.
Komentarze (0)