Wentylator łazienkowy – jaki wybrać?
Spis treści:
Jak wybrać wentylator łazienkowy?
Zarówno ze względów na bezpieczeństwo, jak i z czysto praktycznych powodów, do łazienek nie wybiera się klasycznych, podłogowych modeli wentylatorów, a urządzenia ścienne lub sufitowe. Znowuż nie są to podwieszane wentylatory, a takie, które umieszcza się w specjalnym otworze. Wentylator łazienkowy pozwala uniknąć problemów z nadmierną wilgocią w łazience, która potrafi skutecznie uprzykrzać życie, przyczyniając się nie tylko do zaparowanych luster czy dłuższego wysychania prania, ale także zapobiega osadzaniu się wilgoci na sprzętach elektronicznych. Ponadto, niweluje ryzyko zatrucia w przypadku pieców gazowych, umieszczonych w łazience oraz usuwa brzydkie zapachy. Wentylatory łazienkowe mogą być różne i istnieje szereg cech, na które warto zwrócić uwagę, chcąc zakupić odpowiedni model.
- Wydajność wentylatora, czyli powierzchnia, jaką jest w stanie obsłużyć. Powinna być ona co najmniej trzy razy większa niż kubatura łazienki (należy pomnożyć powierzchnię łazienki oraz jej wysokość). Przykładowo, do łazienki o powierzchni 20m3 powinniśmy zamontować wentylator o minimalnej wydajności 60m3/h.
- Wielkość otworu wentylacyjnego. To wydaje się oczywiste, ale jednak nie jest to wartość, o której każdy pamięta i kupuje „w ciemno”. Przed zakupem wentylatora należy zmierzyć średnicę kanału wentylacyjnego, do którego ma on zostać podłączony. Każdy wentylator posiada informację, do jakiego otworu jest dedykowany. Powinno być tak, że im większa łazienka, tym większy otwór wentylacyjny (ergo większy wentylator i jego wydajność) i powinno się go zaplanować już na etapie budowy czy remontu. Tylko wtedy można mówić o dobrej, efektywnej pracy wentylatora.
- Miejsce montażu – sufit lub ściana. Najczęściej montuje się wentylatory na ścianie, jednak nie mniej popularne jest montowanie wentylatorów na suficie. Jednak wentylatory łazienkowe sufitowe nieco różnią się od tych ściennych – należy zwrócić uwagę, by posiadały łożysko kulkowe. W zasadzie można powiedzieć , że poszukując wentylatora do łazienki, w ogóle lepiej zwracać uwagę na łożyska kulkowe, bo cechują się one większą żywotnością od silników panewkowych, a umożliwiają montaż wentylatora w dowolnej pozycji – ściennej, skośnej czy właśnie sufitowej.
- Zawór zwrotny. Dzięki niemu zasysane powietrze nie będzie się cofało po zaprzestaniu pracy wentylatora.
- Design wentylatora . To wcale nie mniej ważna sprawa. Do wyboru są różne kolory urządzeń, z kolei jeśli chodzi o samą ich budowę, to zbytniego szaleństwa nie ma. Mogą się różnić szerokością ramy czy wyglądem kratki, jej gęstością i ułożeniem, jednak nie ma co tutaj mówić o dużej ekstrawagancji. Warto wybrać taki model, który będzie najlepiej pasował do łazienki, nie odznaczał się kolorem, nie dominował i nie psuł zamysłu aranżacyjnego. Może nie jest to element dekoracyjny, ale nie jest powiedziane, że musi „straszyć”.
Wentylatory
Dodatkowe atuty wentylatorów łazienkowych
Powyżej wymieniliśmy najważniejsze – można powiedzieć – techniczne aspekty wyboru odpowiedniego wentylatora do łazienki. Warto wspomnieć, że zazwyczaj wentylatory posiadają czujnik światła, co oznacza, że działają w chwilach, kiedy światło w łazience jest włączone – uruchamiają się automatycznie i tak też są wyłączane. Nieco rzadziej spotyka się wentylatory łazienkowe sterowane ręcznie, z pomocą sznurka. Choć jest to wygodne i skuteczne rozwiązanie, to jednak automatyzacja pozwala na więcej opcji obsługi i działania wentylatora. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę, chcąc zakupić jak najlepsze urządzenie?
- Wentylator łazienkowy z czujnikiem wilgotności
Czujka wilgoci, tzw. higrostat, wydaje się być najsensowniejszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o wentylatory łazienkowe. Reaguje ona na wzrost poziomu wilgotności w pomieszczeniu i samoczynnie włącza urządzenie. Warto jednak zaznaczyć, że najefektywniej będzie ona działała w miejscu, gdzie występują naprawdę spore wahania wilgotności. Najczęściej można też regulować zadany poziom wilgotności, dostosowując działanie urządzenia do własnych zapotrzebowań.
- Wentylator łazienkowy z czujnikiem ruchu
Z jednej strony to bardzo przydatna opcja – wentylator włączy się podczas obecności użytkownika w łazience. Z drugiej – nie zawsze jest konieczne używanie wentylatora, więc w niektórych sytuacjach może dochodzić do zbędnego pobierania energii, a w innych przypadkach – szczególnie, jeśli wentylator ma określony czas pracy – może z kolei okazać się niewystarczające.
- Timer
Dzięki niemu wentylator można ustawić tak, by działał przez określony czas po wyłączeniu (w przypadku, kiedy wentylator jest sprzężony z wyłącznikiem światła), może też opóźniać jego włączanie, np. w sytuacjach, kiedy do łazienki wchodzi się tylko na chwilę.
- Cichy wentylator łazienkowy
Jest to nie mniej ważne od innych parametrów. Wentylator powinien działać nieinwazyjnie, ba, prawie niezauważalnie. Dodatkowe szumy czy hałas w łazience nie są mile widziane. Z pewnością dobrze sprawdzą się tutaj wspomniane już wentylatory z łożyskiem kulkowym, które stabilizuje oś silnika, dzięki czemu śmigło nie ma dodatkowych drgań i całość pracuje nieco ciszej. Warto poszukiwać wentylatorów o głośności pracy na poziomie 20-23 dB.
- Wentylator łazienkowy na baterię
Sprawdzi się tam, gdzie jest już za późno na zrobienie otworu wentylacyjnego, a ciągnięcie kabli jest znacznie utrudnione. Nie mniej, jest to mało opłacalny wybór, bo koszty eksploatacji są dość spore, a wydajność nierównomierna . Warto jednak pamiętać o takim rozwiązaniu w miejscach, gdzie zrobienie systemu wentylacyjnego jest po prostu z jakichś przyczyn niemożliwe.
Czy warto mieć wentylator łazienkowy?
Wentylator łazienkowy jest niezbędny wszędzie tam, gdzie wilgotność w łazience nie zawsze może być naturalnie regulowana. Nie tylko ograniczy ilość pary, ale także wpłynie na prawidłowe działanie urządzeń elektrycznych, a przede wszystkim zabezpieczy pomieszczenie przed nadmierną wilgotnością (co może prowadzić do problemów z pleśnią i grzybem). Z pewnością warto go uwzględnić już na etapie remontu czy budowy domu, by ułatwić sobie zadanie jego montażu.
Komentarze (0)