Zimowy płyn do spryskiwaczy - jak wybrać? Jaki najlepszy?
Spis treści:
- Jaki dobry zimowy płyn do spryskiwaczy?
- Zimowy preparat do spryskiwaczy – istotne czynniki
- Zimowy płyn do spryskiwaczy zamarza na szybie
- Czy zimowy płyn do spryskiwaczy można używać latem?
- Co zamiast zimowego płynu do spryskiwaczy?
- Czy można mieszać letni – zimowy płyn do spryskiwaczy?
- Zimowy płyn do spryskiwaczy – jaka firma?
- Zimowy płyn do spryskiwaczy – cena
Aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort prowadzenia samochodu, warto zastosować zimowy płyn do spryskiwaczy. Jak produkt sprawdzi się w takich warunkach najlepiej?
Jaki dobry zimowy płyn do spryskiwaczy?
Podstawowym zadaniem płynu do spryskiwaczy jest usuwanie zabrudzeń z przedniej szyby. Aby było to możliwe zimą, preparat powinien zawierać określony skład, który zapobiegnie jego zamarzaniu. W przeciwnym razie po użyciu spryskiwaczy widoczność będzie jeszcze bardziej ograniczona, a my możemy zostać ukarani mandatem w wysokości 500 złotych lub grzywną sięgającą nawet 5000 złotych.
Warto zatem poświęcić nieco więcej czasu na wybór płynu do spryskiwaczy, nie tylko jeśli chcemy uniknąć dotkliwych kar za nadmiernie zabrudzoną szybę. Płyn oddziałuje bowiem także na inne elementy układu spryskiwaczy, w tym dysze, gumy czy uszczelki. Jeśli wybierzemy preparat o niewystarczającej temperaturze krzepnięcia, mogą one zamarznąć. Odmrożenie poszczególnych części jest zajęciem czasochłonnym i wymagającym cierpliwości.
Co więcej, istnieje prawdopodobieństwo, że w wyniku ujemnych temperatur poszczególne elementy układu spryskiwaczy mogą ulec zniszczeniu, przez co trzeba będzie je wymienić. Koszty naprawy takich awarii są znacznie wyższe niż zakup odpowiedniego preparatu. Warto zatem poznać optymalny skład specyfiku.
Dobry płyn do spryskiwaczy zimowy będzie zawierał:
- wodę – najlepiej jeśli będzie to woda demineralizowana lub destylowana, czyli pozbawiona soli mineralnych oraz innych związków, które ją zanieczyszczają. Dzięki temu kamień oraz twarde substancje nie będą osadzały się na poszczególnych częściach układu, zapewniając ich drożność i prawidłowe działanie.
- alkohol – najczęściej w płynach stosuje się etanol. Zdarza się jednak, iż mogą one zawierać także alkohol izopropylowy lub metylowy. Czasem możemy się spotkać także z mieszaniną tych substancji. Zawartość alkoholu w zimowym płynie do spryskiwaczy jest niezwykle istotną kwestią. To on determinuje bowiem to, czy specyfik będzie odporny na zamarzanie. W dobrym jakościowo płynie zimowym zawartość alkoholu powinna sięgać 30-35%. Oprócz odporności na ujemne temperatury obecność alkoholu w preparacie gwarantuje także lepsze usuwanie zanieczyszczeń. Brud bowiem szybciej się rozpuszcza. Wybierając zimowy płyn do spryskiwaczy, powinniśmy szczególną uwagę zwrócić na rodzaj alkoholu użytego przy jego produkcji. Tańszy płyn może zawierać w sobie metanol, który nie jest bezpieczny dla zdrowia. Wdychanie oparów gromadzących się w kabinie po użyciu spryskiwaczy może prowadzić do zatrucia. Warto także pamiętać o tym, iż alkohol metylowy wchłania się przez skórę. Z tych względów należy dokładnie przeanalizować skład preparatu. Jeśli na opakowaniu produktu znajdują się takie ostrzeżenia, jak H226 (ciecz jest łatwopalna), H302 (substancja wykazuje szkodliwe działanie po połknięciu) H312 (ciecz działa szkodliwie przy zetknięciu ze skórą), H332 (wdychanie substancji jest szkodliwe) oraz H370 (ciecz jest może być przyczyną uszkodzeń układu nerwowego i nerwu wzrokowego), warto zrezygnować z kupna preparatu. Płyny bazujące na etanolu są znacznie bezpieczniejsze, nawet jeśli jego opary kumulują się w trakcie jazdy w przestrzeni pasażerskiej. Produkty tego typu są jednak zazwyczaj droższe niż te na bazie metanolu. Warto je jednak stosować, gdyż są one o wiele mniej szkodliwe dla zdrowia.
- gliceryna, glikol propylenowy, glikol etylenowy – substancje te zapewniają lepszy poślizg i dobre smarowanie oraz sprawiają, że wycieraczki nie piszczą podczas pracy. Ich zawartość powinna być jednak ograniczona – do 5%. W przeciwnym razie na szybie pojawią się refleksy świetlne i efekt mazania.
- środki powierzchniowoczynne – to one odpowiadają za usuwanie różnego rodzaju zabrudzeń, w tym kurzu, resztek owadów, pozostałości po smarach i olejach. Ich kompozycja jest niezwykle złożona.
- środek antypienny – intensywne pienienie się preparatu stanowi sygnał o jego złej jakości. Oznacza bowiem, iż jest on nadmiernie napowietrzony, co skutkuje tym, iż szyba jest źle zwilżona. Sprawia to, że pióra wycieraczek ulegają zniszczeniu, a na szybie pojawiają się mikrorysy.
- biocyd – dzięki zawartości tej substancji preparat jest odporny na szkodliwe działanie grzybów i drożdży. Dzięki temu płyn jest zdatny do użytkowania przez długi czas – nie mętnieje, długo zachowuje ładny zapach oraz nie tworzy się na nim osad ani pleśń.
- środek regulujący pH – metalowe części układu spryskiwaczy narażone są na korozję, którą wzmaga kwaśne pH. Substancja regulująca pH zawarta w preparacie opóźnia te procesy.
Zimowy preparat do spryskiwacze – istotne czynniki
Wybierając płyn do spryskiwaczy na zimę, należy sugerować się także:
TEMPERATURĄ KRZEPNIĘCIA SPECYFIKU. Im jest ona niższa, tym lepiej jesteśmy przygotowani na nadejście mrozów. Informacja o tym, w jakiej temperaturze zamarza dany płyn dostępna jest na opakowaniu. Wybierajmy płyny o temperaturze krzepnięcia -20o-30o C, które sprawdzą się doskonale w naszej strefie klimatycznej.
OPINIĄ INSTYTUTU TRANSPORTU SAMOCHODOWEGO. Jeśli jest ona pozytywna, wówczas możemy mieć pewność, iż preparat nie zniszczy naszej karoserii i będzie bezpieczny dla wszystkich elementów układu spryskiwaczy, w tym dla gum, uszczelek oraz dysz.
Inne certyfikaty świadczące o dobrej jakości płynu i jego bezpieczeństwie dla zdrowia człowieka wydawane są przez Państwowy Zakład Higieny Pracy oraz Polskie Centrum Badań i Certyfikacji. Z szerokiej gamy produktów warto zatem wybierać płyny, które są atestowane.
ZAPACHEM. To, na jaki aromat się zdecydujemy, zależy przede wszystkim od naszych indywidualnych preferencji. Pamiętajmy jednak o tym, że paradoksalnie płyny zawierające metanol (czyli szkodliwy dla zdrowia alkohol) pachną ładniej niż preparaty wykorzystujące etanol czy izopropanol. Wszystko przez to, że jedną z właściwości metanolu jest bezzapachowość. Łatwiej go zatem na etapie produkcji specyfiku „przykryć” substancjami o przyjemnym zapachu.
Zimowy płyn do spryskiwaczy zamarza na szybie
Nawet jeśli wybraliśmy dobry jakościowo preparat zimowy, może okazać się, że zamarza on na szybie. Przyczyn takiego stanu należy upatrywać w tym, iż składniki płynu charakteryzują się różną szybkością parowania. Jeśli użyjemy spryskiwacza w niskiej temperaturze, natychmiast po uruchomieniu silnika, preparat na szybie zamarznie. Jest to tak zwany efekt zimnej szyby, stanowiący w pełni naturalne zjawisko.
W niskiej temperaturze bowiem alkohol odparowuje szybciej niż inne składniki płynu, przez co na szybie pozostaje woda, która natychmiast zamarza. Jeśli rozgrzejemy wnętrze samochodu, ogrzewając w ten sposób także i szybę, pozbędziemy się problemu.
Niektóre dobre jakościowo preparaty zawierają w swym składzie substancje stabilizujące, które mają na celu wyrównanie dysproporcji w szybkości parowania poszczególnych składników płynu. Są one droższe, jednak zapewniają optymalne działanie spryskiwaczy nawet w bardzo niskiej temperaturze.
Jeśli jednak preparat na szybie zamarza po rozgrzaniu kabiny, może to oznaczać, iż zakupiliśmy płyn, którego temperatura krzepnięcia nie odpowiada występującym mrozom. Warto wówczas dolać do zbiornika na płyn spirytusu, denaturatu lub koncentratu do spryskiwaczy, co zapobiegnie zamarzaniu preparatu.
Czy zimowy płyn do spryskiwaczy można używać latem?
Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy zimowy preparat stosowali także latem. Wówczas nie będziemy musieli wymieniać płynu jesienią, gdy nadejdą pierwsze przymrozki. Takie rozwiązanie jest jednak mało ekonomiczne. Płyn zimowy zazwyczaj jest droższy o kilkanaście, a czasem nawet i o kilkadziesiąt złotych, od preparatu letniego. Wiąże się to z tym, iż do produkcji tego pierwszego zużywa się więcej alkoholu.
Zimowy płyn do spryskiwaczy latem
Niektórzy kierowcy preferują jednak używanie preparatu zimowego w okresie letnim, nawet pomimo tego, że jego cena jest wyższa. Ma on bowiem większą zawartość alkoholu i środków powierzchniowoczynnych, przez co lepiej radzi sobie z zabrudzeniami, zwłaszcza z resztkami owadów, których usunięcie może być trudne dla letniego płynu kiepskiej jakości.
Co zamiast zimowego płynu do spryskiwaczy?
Zima to dla kierowców trudny okres. Błoto pośniegowe, ujemna temperatura, naprzemienne opady deszczu i śniegu, odwilż, sól na drodze – to zimowa rzeczywistość wszystkich miłośników czterech kółek w Polsce. Nie dziwi zatem fakt, że wydatki na płyn do spryskiwaczy są wysokie, zwłaszcza jeśli korzystamy z więcej niż jednego auta.
Aby zminimalizować koszty, możemy samodzielnie wyprodukować preparat, którym będziemy czyścić szyby w trakcie jazdy. Istnieje na to kilka sposobów:
- dolanie 0,5 l denaturatu do letniego płynu do spryskiwaczy – pozwala to uodpornić preparat stosowany latem na zamarzanie, dzięki czemu może być on stosowany także latem. Obie te substancje są tanie, w związku z czym koszty utrzymania czystej szyby są niższe niż w przypadku zastosowania płynu zimowego. Musimy jednak pamiętać o tym, że denaturat wydziela nieprzyjemny zapach, który będzie gromadził się w kabinie samochodowej, co może przeszkadzać kierowcy i pasażerom. Co więcej, denaturat może pozostawiać na szybie ograniczające widoczność smugi.
- dolanie spirytusu skażonego (etylenu 96%) do letniego płynu – daje lepsze efekty niż denaturat. Mieszanina nie zostawia bowiem żadnych śladów na szybie. Tak przygotowany preparat będzie charakteryzował się również większą tolerancją na niskie temperatury – nie zamarznie nawet podczas dużych mrozów. Jeśli mamy w naszym warsztacie lub garażu spirytus skażony, który możemy wlać do letniego płynu, powinniśmy skorzystać z takiego rozwiązania. Z kolei, gdy specjalnie kupujemy spirytus, by zmieszać go z preparatem, może okazać się to nieopłacalne. Butelka litrowa alkoholu to zazwyczaj wydatek rzędu 10-20 złotych. Pieniądze te warto zatem przeznaczyć na zakup dobrego jakościowo płynu zimowego.
- zmieszanie izopropanolu i glikolu etylenowego (lub propylenowego) z wodą i kilkoma kroplami płynu do naczyń – tak przygotowany preparat nie tylko nie zamarza zimą, ale również nie pozostawia smug na szybie i wykazuje bardzo dobre właściwości czyszczące. Musimy jednak mieć na uwadze to, że cena dwóch pierwszych substancji jest relatywnie wysoka. Taniej kupimy dobrej jakości płyn zimowy. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę to, że podczas tworzenia jednej porcji, nie zużyjemy w całości izopropanolu i glikolu, cena preparatu domowego i dobrej jakości sklepowego jest porównywalna. Pamiętajmy jednak o odpowiednim zabezpieczeniu butelek, aby substancje używane podczas mieszania nie straciły swoich właściwości. W przypadku tej mieszaniny możemy zrezygnować z użycia glikolu, co obniży koszty przygotowania preparatu. Pamiętajmy jednak, że wówczas praca wycieraczek może nie być tak płynna. Zawartość glikolu gwarantuje bowiem lepszy poślizg.
- zmieszanie alkoholu skażonego, octu spirytusowego i wody – zaletą tej mieszaniny jest stosunkowo niska cena. Jej składniki są tanie i szeroko dostępne. Nie będziemy mieli zatem żadnych problemów z ich kupnem. Dosyć kłopotliwy okazać może się jednak brzydki zapach w ten sposób przygotowanego preparatu. Aby go nieco zminimalizować, warto dodać łyżeczkę olejku eterycznego, który stosujemy podczas kąpieli. 4 l wody, 0,5 l octu i 0,5 l alkoholu skażonego to optymalna proporcja dla tej mieszaniny. Jeśli chcemy polepszyć jej właściwości czyszczące, możemy użyć kilku kropel płynu do mycia naczyń. Wraz z olejkiem zneutralizuje on duszący aromat domowego preparatu.
Jeśli chcemy stworzyć domowy płyn do spryskiwaczy, którego bazą jest woda, pamiętajmy, aby była ona pozbawiona kamienia. Wybierajmy zatem wodę demineralizowaną lub destylowaną. Aby wyeliminować z cieczy twarde związki, możemy użyć także soli do pralek lub kilku kropel octu spirytusowego.
Ważna jest również opłacalność takiego przedsięwzięcia. Może się bowiem okazać, że za dobrej jakości płyn w hipermarkecie lub dyskoncie zapłacimy mniej niż za samodzielnie przygotowaną mieszaninę. Warto zatem przyjrzeć się cenom poszczególnych składników i dopiero potem przystąpić do pracy nad domowym płynem.
Czy można mieszać letni – zimowy płyn do spryskiwaczy?
Zwolenników łączenia letniego płynu z zimowym jest wielu. Dzięki takiej mieszaninie uzyskujemy preparat o bardzo dobrych właściwościach myjących, odporny na działanie niskich temperatur, co zależne jest głównie od proporcji – im więcej płynu letniego, tym mniejsza odporność preparatu na ujemną temperaturę.
Takie rozwiązanie jest dobre w tak zwanych okresach przejściowych – czyli wczesną wiosną i późną jesienią. Wówczas przymrozki nie są jeszcze tak dokuczliwe, a dolewając płynu zimowego, możemy zabezpieczyć układ spryskiwaczy przed zamarznięciem, które mogłoby doprowadzić do jego zniszczenia.
Jest to rozwiązanie opłacalne także w tym względzie, iż dzięki temu, że dolewając płynu zimowego, poprawiamy właściwości fizykochemiczne preparatu letniego, przez co nie musimy opróżniać zbiornika na płyn, aby zabezpieczyć układ przed jego zamarzaniem. W środku zimowym zawarta jest również większa ilość substancji powierzchniowoczynnych. Taka mieszanina wykazuje zatem lepsze właściwości myjące.
Pamiętajmy jednak o tym, że dolewając płynu letniego, zmniejszymy właściwości mrozoodporne zimowego produktu. Kiedy zatem spodziewamy się większego mrozu, do zbiornika warto dodać koncentratu do spryskiwaczy, którego temperatura krzepnięcia wynosi – 60-70oC. Wówczas mieszanina stanie się odporna na mróz, jaki zazwyczaj występuje w okresie zimowym w naszej strefie klimatycznej.
Przy mieszaniu dwóch różnych płynów warto sprawdzić, czy na etykietach opakowań nie ma informacji zabraniającej takich praktyk. W preparatach tych znajdują się bowiem różne związki chemiczne, które połączone w niewłaściwy sposób mogą doprowadzić do groźnej w skutkach reakcji. Warto zatem czytać wszelkie ostrzeżenia.
Zimowy płyn do spryskiwaczy – jaka firma?
Wybierając preparat do spryskiwaczy, który sprawdzi się w zimowych warunkach, powinniśmy zwrócić uwagę także na producenta. Wiele firm na własną rękę atestuje swoje płyny po to, by spełniały one wymogi klientów i miały bardzo dobre właściwości fizykochemiczne. Dużym uznaniem cieszy się zimowy płyn do spryskiwaczy Sonax, głównie z uwagi na dobry stosunek ceny do jakości.
Popularne są również preparaty Phenix, Thorn, K2, Shell, Wurth, Motul czy też Kager. Tak szeroki wybór produktów sprawia, że możemy dopasować preparat nie tylko uwzględniając jego jakość, ale również nasze indywidualne preferencje czy też możliwości finansowe.
Zimowy płyn do spryskiwaczy – cena
Produkty przeznaczone do użytkowania zimą charakteryzują się wyższą ceną niż produkty, które można stosować latem. Zawierają bowiem więcej alkoholu i środków powierzchniowoczynnych, przez co są droższe w produkcji. Ostateczna cena zależy także od pojemności danego płynu:
- zimowy płyn do spryskiwaczy 4l – cena – niektóre produkty z tej kategorii dostaniemy już za mniej niż 10 złotych. Powinniśmy jednak zwrócić uwagę na to, jaką zawartość alkoholu mają – 30-35% to wartość optymalna. Za droższe płyny należy zapłacić nawet 30-50 złotych.
- płyn do spryskiwaczy zimowy 5l – cena – kosztuje on nieco więcej niż produkt 4l. Najtańsze warianty dostaniemy, płacąc niewiele ponad 10 złotych. Na lepsze jakościowo preparaty musimy wydać powyżej 20/30 złotych.
Komentarze (0)